Prawo będzie lepsze dla zwierząt
- Opracowaliśmy wymiary minimalne kojców dla zwierząt w schroniskach. Zmiany będą duże. W przyszłości wszyscy będą musieli się do nich dostosować - powiedział Wojciech Albert Kurkowski po spotkaniu zespołu ekspertów z przedstawicielami schronisk.
Pełnomocnik ministra rolnictwa do spraw ochrony zwierząt wraz z zespołem eksperckim przedstawili projekt nowelizacji rozporządzenia w kwestii właśnie wielkości kojców dla zwierząt w schroniskach.
Usypianie farmakologiczne zwierząt. Jedyna akceptowana metoda?
- To bardzo ważne spotkanie i bardzo się cieszę, że przedstawiciele schronisk tak licznie przybyli.(…) Zmiany będą duże, ponieważ tego wymaga nowelizacja prawa. Rozporządzenie, które funkcjonuje jest nieaktualne, niespełniające nowoczesnego dobrostanu dla zwierząt. Czego najlepszym przykładem mogą być interwencje dotyczące przechowywania zwierząt w schroniskach - zauważył Kurkowski.
Dodał, że w obecnym dokumencie nie są określone wymiary kojców dla psów i kotów. - Wraz z zespołem opracowaliśmy to i poddaliśmy pod dyskusję, a opinie były różne. Do poniedziałku przedstawiciele schronisk będą przysyłali swoje propozycje, a następnie sprawdzimy, jak to wygląda w praktyce - powiedział.
Schroniska dostaną czas na wprowadzenie zmian w życie, ale w przyszłości wszystkie będą musiały się dostosować.
Pełnomocnik ministra podkreślił, że chce stworzyć prawo, które będzie faktycznie chroniło zwierzęta.
Ochrona zwierząt pozostawia wiele do życzenia
Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii określił dotychczasowe rozporządzenie jako archaiczne i wymagające pilnej zmiany, a zagwarantowanie zwierzętom minimalnych warunków bytowych jest podstawą funkcjonowania takich miejsc jak schroniska. Wyjaśnił, że chodzi o powierzchnię, jaką dysponują przebywające w schronisku zwierzęta, możliwość ruchu oraz dostęp do światła.
Jacek Łukaszewicz, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej poinformował, że od lat wskazywał na konieczność zmian wielu aktów prawnych w kierunku zapewnienia dobrostanu zwierząt oraz walki z bezdomnością.
Według przekazanych przez niego informacji, w większości krajów europejskich, które wprowadziły m.in. znakowanie zwierząt, problemu bezdomności zwierząt praktycznie nie ma.
Głos zabrała także Beata Krupianik z fundacji Karuna. Wyraziła nadzieję, że wkrótce nastąpi nowa era, w której po raz pierwszy w Polsce będziemy chronić zwierzęta dzięki schroniskom, a nie chronić zwierzęta przed schroniskami. Według jej Polska jest niechlubnym punktem na mapie Europy w kwestii nieumiejętności opiekowania się zwierzętami.
- Dzisiejsze spotkanie to przykład zebrania się grup społecznych, które w różnych sektorach działalności zajmują się zwierzętami. Te osoby w końcu zaczynają ze sobą współpracować. Przez wiele lat było to niemożliwe. Funkcjonowaliśmy na dokumentach prawnych, które nie miały pokrycia w rzeczywistości. Mamy sukces po dwóch miesiącach pracy zespołu - powiedział natomiast Dawid Fabjański z fundacji Animal Rescue.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl