Poślizg na błocie z kół ciągnika. Rolnik dostał mandat
Choć to kłopotliwe i czasochłonne, przed wyjazdem z pola na "asfaltówkę" trzeba oczyścić koła ciągnika i pozostałego sprzętu. W przeciwnym razie można dostać mandat albo wpakować się w poważniejsze kłopoty.
To temat aktualny szczególnie podczas jesiennej pluchy i w czasie wywozu obornika na pole. Na drogach pojawiają się liczne błotniste ślady, na co narzekają kierowcy innych niż rolnicze pojazdów. Nierzadko skarżą się na to policjantom, prosząc o interwencję.
Tak policja namierza kradzione ciągniki
Na miejscu ustalono, że szosę zanieczyścił kierujący ciągnikiem rolniczym inny mieszkaniec powiatu. Został ukarany mandatem i zobowiązał się do uprzątnięcia błota z jezdni.
Takie sytuacje mogą rolników kosztować jednak znacznie drożej. I to nie tylko w wymiarze finansowym. Teoretycznie bowiem mogą oni wówczas zostać uznani jako współwinni kolizji czy wypadku, a wtedy w grę wchodzą zarzuty karne.
Policjanci walczą ze złodziejami i znakują rolniczy sprzęt
Wówczas także kieszeń farmera może bardzo ucierpieć. Począwszy od potencjalnej utraty zniżek na OC do ogromnych odszkodowań, które mogą zostać zasądzone w wyniku powództwa cywilnego wytoczonego przez ofiarę lub jej rodzinę (np. w kwestii kosztów utraty zdrowia, niemożności pracy, rehabilitacji itp.).
Policja nie prowadzi oddzielnej statystyki w zakresie liczby interwencji związanych z zanieczyszczaniem jezdni. Natomiast podkreśla, że są one podejmowane tak po zgłoszeniach od użytkowników dróg, jak i z własnej inicjatywy patroli.
Kierujący ciągnikami rolniczymi są wówczas z reguły karani na mocy art. 91 kodeksu wykroczeń, w którym napisano, że "kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".
Cielaki w fiacie uno. Rolnik ukarany mandatem
Wobec tego wyjeżdżający z pola na drogę rolnik musi oczyścić koła ciągnika oraz innego sprzętu (np. przyczepy). Choć wiadomo, że jest to kłopotliwe i czasochłonne, a tego czasu gospodarze w nadmiarze przy obecnej skali produkcji raczej nie mają.
Jak to zrobić? - Stosowaną praktyką w przypadku samochodów ciężarowych wyjeżdżających z placu budowy jest spłukiwanie kół bieżącą wodą. Tym samym w razie dostępu do bieżącej wody można przyjąć takie samo rozwiązanie. W razie braku takiej możliwości, czyszczenia można dokonać za pomocą wody ze zbiornika i szczotki, które trzeba ze sobą zabrać - podpowiadają policjanci.