Porażony prądem zginął na kombajnie. Sąd wskazał i ukarał winnych
Po ponad 5 latach od tragicznego wypadku we wsi Plechów (pow. kazimierski, woj. świętokrzyskie), w którym zginął młody kombajnista porażony przez prąd z sieci energetycznej, zapadł wyrok. Trzy osoby zostały skazane na karę więzienia w zawieszeniu.
6 sierpnia 2013 r. 20-letni Adrian, który na co dzień prowadził gospodarstwo rodziców (wyjechali do pracy w USA), pomagał w pracach polowych sąsiadowi. Razem z jego 16-letnim synem wyjechali kombajnem kosić zboże.
Kombajn spłonął z rolnikami. Z prądem nie ma żartów
W pewnym momencie maszyna zahaczyła o linię energetyczną i prąd poraził kierowcę oraz pasażera. Życia 20-latka nie udało się uratować, natomiast chłopca z poparzeniami ciała przetransportowano śmigłowcem do szpitala.
Badająca przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku prokuratura uznała (m.in. w oparciu o opinię biegłego), że doprowadzili do niej wykonawcy linii. Powstała tam w 2011 r. na zlecenie jednej z państwowych firm.
Kielecka "Gazeta Wyborcza" pisała, że na skutek fuszerki budowlanej przewód zwisał zaledwie 3,5 metra nad ziemią. O nieumyślne spowodowanie śmierci młodego mężczyzny i narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia drugiej osoby śledczy oskarżyli kierownika budowy, wykonawcę robót i inspektora nadzoru.
Dziennik poinformował teraz o wyroku sądu. Trzej oskarżeni zostali skazani na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, czego domagała się prokuratura. Ponadto mają zapłacić grzywny w wysokości: 3 tys., 7,5 tys. oraz 10,5 tys. zł i zwrócić oskarżycielom posiłkowym koszty zastępstwa procesowego (wychodzi po ponad 10 tys. zł) oraz uiścić po kilka tysięcy złotych kosztów sądowych.
Dodatkowo sąd nałożył na nich obowiązek solidarnego zadośćuczynienia finansowego za doznaną krzywdę w łącznej kwocie 50 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Gazeta Wyborcza"