Pokaz i licytacja koni arabskich. Jak wygląda rynek po pandemii?
150 polskich koni wystartuje w 43. Narodowym Pokazie Koni Arabskich Czystej Krwi, który w piątek rozpocznie się w stadninie w Janowie Podlaskim (woj. lubelskie). W niedzielę na 52. aukcji Pride of Poland licytowanych ma być 16 koni arabskich.
Na pokazy zapisano rekordową liczbę 150 koni, z czego 69 pochodzi ze stadnin państwowych, a pozostałe należą do właścicieli prywatnych. - To bardzo cieszy, bo pokazuje, że sektor prywatny się rozwija - powiedział Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, który jest organizatorem imprezy.
Słynne stadniny koni arabskich na finansowym dnie
Zgłoszone na pokaz konie będą oceniane w 11 klasach, zróżnicowanych ze względu na wiek i płeć zwierząt. W niedzielę zostaną przyznane czempionaty dla najlepszych, które wybierze międzynarodowe jury. Po raz pierwszy zostanie wręczona nagroda Best in Show Pure Polish, której fundatorem jest Polski Związek Hodowców Koni Arabskich.
- To pierwszy krok, żeby zacząć promować markę Pure Polish w Polsce i żeby była ona coraz bardziej rozpoznawalna na świecie - mówił w czerwcu Krzysztof Poszepczyński, prezes Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich.
Jak wyjaśnił, chodzi o konie, których rodzice oraz przynajmniej 3 konie z drugiego pokolenia wstecz są wpisani od urodzenia do PASB - Polskiej Księgi Stadnej Koni Arabskich Czystej Krwi, albo konie, których rodzice są wpisani do PASB i ojciec pochodzi z jednego z 8 rodów męskich tradycyjnie hodowanych w Polsce, a matka z jednej z 15 linii żeńskich tradycyjnie hodowanych w Polsce.
W niedzielę imprezę tradycyjnie zakończy aukcja Pride of Poland. W tym roku licytowanych na sprzedaż będzie 16 arabów - 13 klaczy i trzy ogiery. Większość koni pochodzi z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce, a 2 należą do właścicieli prywatnych.
Kraj traci miliony z powodu oszustw przy handlu końmi
Według organizatorów gwiazdą aukcji Pride of Poland będzie urodzony w 2010 roku ogier Equator ze stadniny w Michałowie, który w katalogu aukcji określany jest jako "klejnot w koronie". Zaznaczono, że doceniany jest na całym świecie, zdobył wiele tytułów na czempionatach, m.in. tytuł czempiona świata ogierów starszych we Francji.
Jak podkreślił Chalimoniuk, zainteresowanie aukcją w tym roku jest duże. Zgłoszenia kupców pochodzą m.in. z Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Bahrajnu, Turcji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Belgii.
- Widać, że nikt Janowa nie odpuszcza. Dużo osób chce przyjechać osobiście, a jak nie mogą to szukają agentów, albo wezmą udział w aukcji przez telefon lub internet - wyjaśnił prezes PKWK. Przyznał, że trudno powiedzieć, jak pandemia wpłynęła na rynek koni. - Janów będzie tak naprawdę pierwszym poważnym testem, gdzie jesteśmy - dodał.
W poniedziałek zaplanowano natomiast letnią wyprzedaż koni Summer Sale, podczas której prezentowanych będzie 19 koni - 16 klaczy i trzy ogiery.
W ubiegłym roku na aukcji Pride of Poland wylicytowano 10 koni za łączną kwotę blisko 1,6 mln euro. Najwyższą cenę (1 mln 250 tys. euro) wylicytowano za siwą klacz Perfinkę ze stadniny w Michałowie.
- Książka warta polecenia: "Sygnały koni"