Pojazdy przewożące bydło za ciężkie. Kierowca musi zapłacić kilka tysięcy
Inspektorzy transportu drogowego z Małopolski i Podlasia zatrzymali zbyt ciężkie - jak się okazało - pojazdy, którymi przewożono bydło.
W miejscowości Brzuchania (droga krajowa nr 7, woj. małopolskie) zatrzymano do kontroli niewielką ciężarówkę. W jej przestrzeni ładunkowej znajdowało się 8 krów.
Byki i krowy z różnych stad w jednym pojeździe. ITD zatrzymała transport
Wezwana Inspekcja Weterynaryjna nie stwierdziła uchybień w zakresie stanu zdrowia zwierząt. Inspektorzy transportu drogowego wykryli jednak - po zważeniu pojazdu - złamanie przepisów.
"Dopuszczalna ładowność pojazdu wynosiła 500 kg. Za przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej o 4500 kg ukarano kierowcę manatem w kwocie 3000 złotych. Zatrzymano też dowód rejestracyjny za podejrzenie naruszenia konstrukcji pojazdu" - podaje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Krakowie.
Inspektorzy transportu i weterynaryjni wspólnie pilotowali auto do Słomnik w celu rozładunku zwierząt w rzeźni. Następnie samochód trafił na parking strzeżony.
Z kolei w punkcie kontrolnym na drodze krajowej nr 19 w Białymstoku podlascy inspektorzy ważyli samochody o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. W dwóch przypadkach stwierdzili niezgodności rzeczywistej masy całkowitej "busów" z dopuszczalnymi normami.
"Jedno auto przewożące produkty pochodzenia zwierzęcego ważyło 5,1 t - przekroczenie o 1 600 kg. Druga kontrola samochodu, w którym przewożone było bydło, wykazała przeciążenie o 1,1 tony. Bus ważył 4600 kg" - informuje białostocki WITD.
Kierowcy zostali ukarani mandatami w łącznej kwocie 1200 zł. Część ładunku została przeładowana na inne, podstawione auta.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl