Podwójne zderzenie z łosiem na autostradzie. Po poważnie rannego chłopca przyleciał śmigłowiec LPR
Przez kilkadziesiąt minut była zablokowana autostrada A4 w kierunku Krakowa (woj. małopolskie) po zderzeniu samochodu osobowego z łosiem. Dodatkowo w leżące zwierzę uderzyło inne auto.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (25 listopada) na terenie powiatu tarnowskiego. Po zgłoszeniu o nim na miejsce wysłano służby ratunkowe - ratowników z karetki pogotowia ratunkowego, strażaków oraz policjantów.
Dzik po kolizji utknął pod samochodem. Łosica zawisła na ogrodzeniu
„Medycy podjęli decyzję, aby na miejsce skierować Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, ponieważ obrażenia 12-letniego chłopca były bardzo groźne. Ruch na autostradzie w kierunku Krakowa zastał wstrzymany na kilkadziesiąt minut. A w chwili lądowania śmigłowca wstrzymano również ruch w kierunku Rzeszowa” – poinformowała Komenda Miejska Policji w Tarnowie.
Pracujący na miejscu funkcjonariusze z tej jednostki ustalili, że kierowca osobowego renault, 38-letnia mieszkanka Brzeska, uderzyła w znajdującego się na jej pasie ruchu łosia.
„Ciężkie zwierzę spowodowało duże zniszczenia jej samochodu, a przede wszystkim raniło znajdujące się w środku trzy osoby, w tym 12-letniego chłopca. Dziecko zostało zabrane przez śmigłowiec LPR do krakowskiego szpitala. Lekarze określają jego stan jako niezagrażający życiu, tak jak i kobiet, które trafiły do szpitala w Brzesku” – przekazała tarnowska KMP.
Jak dodała, w tym samym miejscu zaistniało jeszcze inne zdarzenie, zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Na leżącego łosia najechał bowiem kierowca innej „osobówki”, który również jechał w kierunku Krakowa.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl