Płomienie w budynkach inwentarskich. Strażacy i gospodarze ratowali zwierzęta
W gospodarstwie strażacy i właściciele ratowali zwierzęta z budynku inwentarskiego połączonego z domem. Na fermie drobiu udało się ocalić ok. 20 tys. sztuk piskląt indyka.
W miejscowości Babsk (pow. włodawski, woj. lubelskie) w ogniu stanął budynek inwentarski połączony z mieszkalnym. Część zwierząt została ewakuowana przez właścicieli, pozostałe wyprowadzali strażacy. Ratownicy zapobiegli też przedostaniu się ognia na część mieszkalną obiektu. Płomienie strawiły jednak m.in. ciągnik rolniczy.
Stodoła płonęła jak pochodnia. Pół setki strażaków walczyło z żywiołem
"W trwających 2 godziny działaniach brały zastępy z OSP Urszulin, OSP Stary Brus, OSP Wereszczyn oraz zastęp z JRG Włodawa, łącznie 19 ratowników. Przyczyna pożaru nie została wyjaśniona" - podaje Komenda Powiatowa PSP we Włodawie.
Na Stanowisko Kierowania KP PSP w Hajnówce (woj. podlaskie) wpłynęło zgłoszenie o pożarze kurnika w miejscowości Waśki. Zadysponowano tam 11 zastępów (35 ratowników) straży pożarnej z powiatu hajnowskiego.
"Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów stwierdzono, że jeden z łączników pomiędzy kurnikami objęty jest pożarem, ogień przedostaje się na więźbę dachową, a w budynku panuje silne zadymienie. Właściciel z pracownikami znajdowali się na zewnątrz, nikt nie wymagał pomocy medycznej. W kurniku przyległym do łącznika objętego pożarem znajdowało się ok. 20 tys. sztuk piskląt indyka, które zostały uratowane" - podaje hajnowska KP PSP.
Strażacy gasili pożar z wykorzystaniem m.in. podnośnika hydraulicznego. Gdy już się to udało, budynek sprawdzono przy pomocy kamery termowizyjnej.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl