Piktogramy w zbożu. Rolnik jest pewien, że to dzieło UFO
- Ostatni raz byli u mnie dwa lata temu, ale zawsze to były małe kręgi, więc nikomu o tym nie mówiłem. Tym razem to naprawdę coś imponującego - mówi Marek Szalaty, rolnik spod Słupcy.
45-latek to gospodarz z dziada pradziada z Orchowa (gm. Słupca, woj. wielkopolskie). Na polu, na którym rośnie mu pszenżyto pojawiły się tajemnicze kręgi - informuje "Super Express".
Tajemnicze kręgi w zbożu. Archeolodzy mają swoje podejrzenia
- Wygląda jak znany Yin Yang, czyli energia męska i żeńska w ruchu. Tyle, że na piktogramach męska energia traci część żeńskiej, co na pewno jest niedobre i powoduje zachwianie harmonii i balansu. Z drugiej strony może chodzić o wyzwolenie żeńskiej energii - tłumaczy Cyprian Piwowarski na profilu "UFO ALARM".
- Miałem już podobne kręgi kilka lat wcześniej, ale tym razem to naprawdę coś dużego – cieszy się wielkopolski rolnik. A o wszystkim dowiedział się od kolegi. Na początku rewelacje o piktogramach przyjął z dużą rezerwą, ale w końcu postanowił pojechać na pole.
- Jak zobaczyłem, jakie to duże, to aż chwyciłem się za głowę. To na pewno UFO! Nie zrobiła tego z pewnością ludzka ręka - mówi z wielkim przekonaniem.
Na pole już dotarli ufolodzy z całej Polski. I chociaż piktogramy to dla rolnika strata rzędu tysiąca złotych, to dla nauki nie będzie nikomu bronił dostępu do pola. - Tego zboża i tak już przecież nie uratuję - mówi Szalaty.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Super Express"