Pijany traktorzysta był szczery do bólu. Pogawędka na środku drogi
Przed pracą w lesie napił się wódki, a potem na środku powiatowej drogi zatrzymał ciągnik i wdał się w pogawędkę z innymi mężczyznami. Zatrzymany traktorzysta miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Patrolując drogę krajową nr 50 i gminę Kołbiel, funkcjonariusze z drogówki KPP w Otwocku zauważyli na środku drogi stojący ciągnik z przyczepką i traktorzystę, który prowadził ożywioną rozmowę ze stojącymi tam mężczyznami.
Wywrócony traktor przygniótł mężczyznę
Maszyna parkująca na jezdni mogła stwarzać zagrożenie dla innych pojazdów, więc mundurowi podjęli interwencję.
- Wystarczyło badanie alkomatem, aby wynik dał odpowiedź na pytanie, co sprawiło, że dyskusja na drodze była tak ożywiona. Urządzenie pokazało, że kontrolowany 56-latek z powiatu mińskiego miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu - relacjonuje nadkom. Daniel Niezdropa, oficer prasowy otwockiej KPP.
Traktorzysta zapytany przez policjantów o spożyty wcześniej alkohol, bez ogródek przyznał się do picia wódki.
Ciągnik przekazano innej osobie, a mężczyzna będzie odpowiadał za popełnione przestępstwo drogowe.
Grozi mu utrata uprawnień, kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do 2 lat.
Takie konsekwencje grożą również 36-letniemu mieszkańcowi powiatu przeworskiego, zatrzymanemu do kontroli w miejscowości Kisielów (pow. przeworski, woj. podkarpackie). Kierowca ciągnika rolniczego marki Zetor miał 2 promile alkoholu w organizmie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl