Pijany podpalacz puścił baloty z dymem
Zbyt dużą ilością spożytego alkoholu tłumaczył swój występek 35-letni mieszkaniec gminy Pełczyce (woj. zachodniopomorskie), zatrzymany za podpalenie balotów siana. W Wielkopolsce spłonął stóg.
Właściciel siana oszacował straty na 15 tys. zł. Wyjaśniający przyczyny i okoliczności zdarzenia policjanci z posterunku w Pełczycach oraz kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie ustalili, że było to podpalenie i zatrzymali sprawcę.
Ogromny pożar ubojni. Straty poszły w miliony
Okazał się nim 35-letni mieszkaniec gminy Pełczyce.
- Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia, po czym przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumaczył zbyt dużą ilością wypitego alkoholu. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności - podaje mł. asp. Jakub Pialik, oficer prasowy choszczeńskiej KPP.
Policjanci interweniowali też na miejscu pożaru stogu, który wybuchł w jednym z gospodarstw rolnych we wsi Klukowo (pow. złotowski, woj. wielkopolskie).
Na miejsce wysłano też trzy zastępy z JRG Złotów oraz dodatkowo po jednym z jednostek: OSP Blękwit, OSP Krajenka oraz OSP Święta.
Płomienie objęły cały stóg o wymiarach około 30x5 m. Strażacy najpierw skupili się głównie na obronie usytuowanych w bezpośrednim sąsiedztwie ognia zapasów sianokiszonki oraz kiszonki kukurydzianej.
"Pożar został opanowany, a następnie podjęto decyzję o tzw. dozorowaniu pożarzyska, czyli kontrolowaniu sukcesywnie wypalającego się stogu przy zachowaniu gotowości do kontynuowania działań gaśniczych" - relacjonuje komenda PSP w Złotowie.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl