Pies skazany na śmierć w kukurydzy. Kombajnista nie mógł go zobaczyć
Sporo czasu jeszcze upłynie, zanim mały Popcorn dojdzie do siebie, po tym jak został potrącony przez kombajn na polu kukurydzy. Ktoś uwiązał tam pieska na łańcuchu, zostawiając na pewną śmierć w męczarniach.
"I jak myślisz, czy masz prawo nazywać się człowiekiem? Ponoć wszyscy jesteśmy zwierzętami, ale Ty chyba nawet na to miano nie masz prawa. Zwierzęta przecież nie przyczepiają swoich przyjaciół do kukurydzy, skazując ich na pewno śmierć" - napisało w relacji ze zdarzenia wielkopolskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Gaju.
Koniec z trzymaniem psów na łańcuchu. Będą zmiany w ustawie
"Pozostawiłeś biedaka na środku pola kukurydzy, na grubym łańcuchu, żeby nie mógł go zerwać, żeby nie mógł się zsunąć. Dobrze wiedziałeś, co robisz. Na pewno zdawałeś sobie sprawę, że pole to jest przeznaczone do koszenia. Może liczyłeś, że pies odejdzie, zanim wjadą tam kombajny, a może liczyłeś, że kombajnista nie zauważy psa i tak zakończy się jego istnienie?” - czytamy dalej.
Pies został prawdopodobnie potrącony przez koła maszyny rolniczej. Kierowca kombajnu, gdy tylko zorientował co się stało, od razu powiadomił m.in. przedstawicieli schroniska.
Popcorn doznał licznych obrażeń. W lecznicy stwierdzono u zwierzaka krwiaka twardówki oka lewego, brak czucia w kończynach, zniekształcenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, przeprost prawej kończyny piersiowej, złamanie kilku żeber, złamanie lewej kości promieniowej, krwawienie do klatki piersiowej oraz odmę płucną. Po jej wyleczeniu przeprowadzono operacje kręgosłupa i łapy.
Zwyrodnialec trafił za kraty. Anonimowy telefon uratował szczeniaki
Zawiadomieni o zdarzeniu policjanci prawdopodobnie wytypowali sprawcę.
"Równolegle z leczeniem psiny zbieramy materiał dowodowy w sprawie. Dowody powinny dać podstawę do korzystnego wyroku. Mając pełnomocnika procesowego, będziemy o to walczyć i nie zamierzamy odpuszczać. Planujemy pikietę przed Sądem Rejonowym w Śremie w trakcie rozprawy" - zapowiada schronisko w Gaju, które jednocześnie zachęca do wspierania finansowego leczenia pieska.
Sprawę związaną z okrutnym traktowaniem psa prowadzą także kleszczowscy policjanci (woj. łódzkie). W okolicy miejscowości Wolica właściciel posesji położonej blisko lasu usłyszał skowyt psa i odnalazł przywiązanego za obrożę do drzewa młodego zwierzaka. Właścicieli psa śledczy ustalili dzięki informacjom umieszczonym na jednym z portali społecznościowych.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl