Koniec z trzymaniem psów na łańcuchu. Będą zmiany w ustawie
Sejm może wkrótce uchwalić zakaz trzymania psów na łańcuchach. Projekt ustawy popiera PiS, który w tej sprawie może liczyć na wsparcie większości opozycji.
- To jest ciężar, wrzyna mi się w szyję. Odległość krótka od budy - mówi Monika Gąsiorowska ze Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku, która założyła sobie łańcuch w ramach społecznej akcji. - Trzeba protestować tak długo, dopóki łańcuch u psa stanie się ewenementem. Najlepiej, żeby go w ogóle nie było - dodaje Anna Jaroszewicz w rozmowie z "Faktami" TVN 24.
Przewoził martwe i wycieńczone bydło z połamanymi nogami
Niebawem na Wiejską trafi projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. W jednym z artykułów dokumentu czytamy m.in., że "zabrania się utrzymywania zwierząt domowych na uwięzi". - To ucywilizuje sytuację zwierząt w Polsce, bo niestety dochodzi do sytuacji patologicznych - uważa Krzysztof Czabański (PiS) z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. - Może to być swoista rewolucja w poprawie dobrostanu zwierząt w kraju - dodaje Paweł Suski (PO), przewodniczący zespołu.
- Zmieni się polska wieś. Nie będziemy przejeżdżać i widzieć biednych burków łańcuchowych - uważa natomiast Ewa Gebert z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals".
Oprócz likwidacji łańcuchów, nowelizacja zakłada też zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, obowiązkowe oznakowanie psów i kotów oraz zakaz hodowli zwierząt na futra.
Do pełni szczęścia zwierząt potrzeba jeszcze kilku zmian w ustawie. - Kojce, które mają zastąpić łańcuch, nie mogą być za małe. Brakuje zakazu udziału zwierząt w cyrkach czy prowadzenia schronisk na zasadzie komercyjnej - wymienia Suski.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: Fakty TVN24