Pasażer spadł z ciągnika. Mimo obrażeń uciekł przed policją
Kierujący ciągnikiem rolniczym hamował tak ostro, że pasażer spadł na jezdnię. Potem obaj oddalili się z miejsca zdarzenia. Ostatecznie ranny trafił do szpitala, a traktorzysta na komendę policji.
Zgłoszenie, które odebrali policjanci dotyczyło kierowcy traktora, który jechał w miejscowości Gręboszów (pow. bełchatowski, woj. łódzkie). Sposób poruszania się wskazywał, że jest nietrzeźwy. Dodatkowo wiózł innego mężczyznę.
Rolnicy giną podczas pracy. KRUS podał najnowsze dane
"Na miejscu policjanci zastali zaparkowany na polu przy drodze ciągnik rolniczy. Poszukując świadków zdarzenia ustalili, że pasażer, który siedział na błotniku, wskutek gwałtownego hamowania kierowcy pojazdu, upadł na asfalt. Po zdarzeniu pasażer i kierowca ciągnika odjechali z miejsca samochodem osobowym, który po nich przybył" - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie.
Stróże prawa rozpoczęli poszukiwania podróżujących traktorem. Gdy dotarli do 29-letniego właściciela i kierowcy maszyny, miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jego pasażerem był 63-letni mieszkaniec Gręboszowa, który z uwagi na obrażenia został przez rodzinę odwieziony do szpitala w Bełchatowie.
"29-latek, uprzednio notowany za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości, usłyszał już zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych grozi mu kara do 5 lat więzienia. Odpowie też za spowodowanie wypadku drogowego, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności" - podsumowuje bełchatowska KPP.
Przed sądem stanie również 45-letni mieszkaniec gminy Hanna, który w Nowym Holeszowie (pow. włodawski, woj. lubelskie) kierował ciągnikiem rolniczym, mając 0,5 promila alkoholu. Dodatkowo mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl