Państwo ma dostarczyć wodę z rzek. A rolnicy?
- Aby woda była dostarczona na obszary rolne, niezbędnym będzie oczyszczenie i udrożnienie całych odcinków rowów melioracyjnych i urządzeń drenarskich. Ta część zadania spoczywać będzie na rolnikach - stwierdził Zbigniew Gliźniewicz, dyrektor Zarządu Zlewni Wód Polskich w Gryficach.
W wywiadzie dla serwisu internetowego Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (całość tutaj) przyznał, że w świadomości wielu osób, zwłaszcza starszych, melioracje kojarzą się z budową rowów i urządzeń drenarskich odwadniających.
Wody Polskie podpowiadają w sprawie urządzeń melioracji
I taką rolę miały tworzone i remontowane dawno temu urządzenia. Ale już od początku lat 70. XX wieku zaczęto wyposażać meliorowane użytki rolne w urządzenia odwadniająco-nawadniające, czyli dwufunkcyjne.
- Z biegiem lat część tych urządzeń uległa zniszczeniu. Musimy odwrócić ten proces i przywracać ich dwufunkcyjność, aby gromadziły wodę w okresach suszy i zapewniły jej bezpiecznie odprowadzenie w okresie wzmożonych opadów. Temu będzie służył wdrażany program kształtowania zasobów wodnych na terenach rolniczych - powiedział Gliźniewicz.
Program w ciągu trzech lat ma zostać zrealizowany w całej Polsce. Zakłada przywrócenie/uzyskanie sprawności zarówno rowu głównego, czyli doprowadzalnika, jak i całego systemu drenarskiego.
Ta ostatnia część zadania leżeć będzie w gestii właścicieli użytków rolnych. Natomiast rolą Wód Polskich będzie zapewnienie zasobów wód z rzek i kanałów, kierowanych następnie do nawodnień w obiektach melioracyjnych.
Deszcz pomógł nieco oziminom na Zamojszczyźnie
Według szefa zlewni w Gryficach, dużo zależy od tego, czy sami rolnicy włączą się w działania zmierzające do uruchomienia systemu nawodnień.
- Program zakłada w swych podstawach retencjonowanie korytowe wody i postawienie rolnikom do dyspozycji jej zasobów. Rolnicy lub spółki wodne, które działają w ich imieniu, odnoszą korzyści z działania urządzeń melioracyjnych i to oni są zobowiązani z mocy prawa do utrzymywania ich w należytym stanie. Wody Polskie natomiast będą odpowiedzialne za dostarczenie zasobów wód z rzek i kanałów, którymi administrują i budowę lub odbudowę urządzeń piętrzących w nich wody, aby umożliwić nawodnienie urządzeń melioracyjnych na danym terenie - sprecyzował Gliźniewicz.
Jak dodał, przywrócenie dwukierunkowości melioracji, czyli odprowadzanie wód po opadach i jednoczesne jej zatrzymanie w urządzeniach melioracyjnych w okresach suszy, poprawi bilans wodny okolicznych gruntów rolnych.
- Już w pierwszym roku użytkowania obiektów nawodnieniowych powinniśmy zaobserwować zmiany i wzrost plonów. Powrót dwufunkcyjności obiektów melioracyjnych to zrównoważone gospodarowanie wodami i efektywne przeciwdziałanie skutkom suszy rolniczej - zaznaczył na koniec ekspert.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś