Padłe i poparzone bydło, spalone maszyny. Miliony złotych strat po ogromnym pożarze
Zwarcie instalacji fotowoltaicznej było prawdopodobnie przyczyną ogromnego pożaru w gospodarstwie, w wyniku którego padły 2 sztuki bydła i spaliły się maszyny oraz budynki. Straty idą w miliony złotych.
Dym unoszący się nad jednym z gospodarstw w miejscowości Grabowiec (pow. radzyński, woj. lubelskie) był widoczny z odległości wielu kilometrów.
W pożarze zginęły konie. Sąd kazał zamknąć w areszcie podpalaczy
Na miejsce zadysponowano 5 zastępów z Państwowej Straży Pożarnej oraz 10 zastępów OSP - łącznie blisko 80 ratowników. Gdy przybyli do zagrody, zastali rozwinięty pożar kompleksu budynków gospodarskich - obory, stodoły i garażu. Strażacy podawali prądy wody zarówno na płonące obiekty i w obronie dwóch budynków mieszkalnych.
Jednocześnie na miejsce przybyły patrol policji oraz karetka pogotowia ratunkowego, której załoga udzieliła pomocy właścicielowi posesji. Mężczyzna podczas próby ratowania mienia podtruł się dymem, miał też niewielkie skaleczenia.
W gospodarstwie utrzymywanych było ok. 40 sztuk bydła, z czego 2 padły, a niektóre zostały poparzone. W ogniu przepadły ponadto maszyny rolnicze, w tym m.in. kombajn i przyczepy. Budynki zostały uszkodzone w takim stopniu, że niezbędne okazały się prace rozbiórkowe. Wstępnie starty oszacowano łącznie na ok. 4 mln zł.
Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru - wskazaną wstępnie przez strażaków - było zwarcie instalacji fotowoltaicznej umieszczonej na dachu garażu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl