Opryskiwacz i harwester przepadły w płomieniach
Drogocenne maszyny do prac leśnych i rolniczych strawiły płomienie. Do pożarów doszło w województwach podlaskim i dolnośląskim.
Podpalacz skazany za podpalenie stodoły. Ma naprawić szkody za setki złotych
Harwester, czyli kombajn zrębowy stanął w ogniu na drodze wojewódzkiej nr 652 w okolicach miejscowości Filipów (pow. suwalski). Na miejsce wezwano strażaków.
- W działaniach uczestniczyły 3 zastępy z: JRG nr 1 w Suwałkach, OSP w Przerośli oraz OSP w Motulach Starych. Kierowcy nic się nie stało, jednak są duże straty materialne ze względu na dużą wartość maszyny - przyznaje st. kpt. Michał Poradowski z suwalskiej Komendy Miejskiej PSP.
Z kolei w miejscowości Kietlów (pow. górowski) w jednym z gospodarstw doszło do pożaru samojezdnego opryskiwacza rolniczego oraz wiaty garażowej, pod którą stał. Mimo wysiłków ratowników z KP PSP w Górze, OSP Stara Góra, OSP Luboszyce i OSP Lubów, maszyna niemal całkowicie spłonęła. Udało się natomiast obronić sąsiednie budynki. Straty wstępnie oszacowano na ok. 200 tys. zł.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl