Okradł sprzedającego ciągnik, bo...maszyna była za droga
Rolnik z wielkopolskiej gminy Przemęt sprzedał traktor, ale niedługo cieszył się z udanej transakcji. Okazało się bowiem, że został okradziony przez... nabywcę maszyny.
Kradzież skrzynki z narzędziami oraz specjalistycznego cięgna o wartości 2000 złotych została zgłoszona funkcjonariuszom z Posterunku Policji w Przemęcie. "Na podstawie relacji zgłaszającej zdarzenie ustalono, że do kradzieży doszło prawdopodobnie podczas transakcji sprzedaży ciągnika, jaką jej mąż przeprowadził z nieznanym mieszkańcem powiatu chełmińskiego w województwie kujawsko-pomorskim" - opisują policjanci.
Recydywiści ukradli traktor. Grożą im surowe kary
Sprzedający traktor, gdy tylko zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa, skontaktował się telefonicznie z nabywcą maszyny i zażądał zwrotu zaginionych przedmiotów. Nieuczciwy kupiec najpierw zobowiązał się do ich oddania, ale potem wyłączył telefon i kontakt z nim był już niemożliwy.
Śledczy szybko obliczyli, że transport ciągnika do oddalonego o kilkaset kilometrów miejsca zamieszkania mężczyzny zajmie mu około 4 godzin. Od chwili jego wyjazdu nie minęło tyle czasu, więc mundurowi poprosili o pomoc kolegów z KPP w Chełmnie.
"Kujawsko-pomorscy policjanci pojawili się na posesji nieuczciwego kontrahenta zanim zdążył wrócić z Wielkopolski. Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony widokiem mundurowych, którzy bez trudu odnaleźli skradzione przedmioty. Podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży. Jak wyjaśnił, narzędzia i cięgno miały zrekompensować mu zbyt wysoką - jego zdaniem - cenę ciągnika" - brzmi relacja stróżów prawa.
Mężczyźnie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl