Nie było chętnych do pracy, więc zatrudnili Ukraińców. Nielegalnie
W sumie 26 obywateli Ukrainy, którzy nielegalnie pracowali w gospodarstwach rolnych na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, zatrzymali ostatnio funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Bydgoszczy.
Gdy przeprowadzili kontrolę legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców w jednym z gospodarstw w miejscowości Gąski (powiat inowrocławski) okazało się, że rolnik zatrudniał dwanaścioro obywateli Ukrainy (dziewięć kobiet i trzech mężczyzn) bez wymaganych zezwoleń na pracę lub oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy.
Ukraińcy pracujący w Polsce domagają się szybkich podwyżek
Wobec obcokrajowców zostały przeprowadzone postępowania administracyjne zmierzające niechybnie do zobowiązania ich do powrotu do swojego kraju.
"Natomiast wobec pracodawcy, który nie dopełnił formalności, zostanie wszczęte postępowanie w sprawie o wykroczenie w związku z naruszeniem ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Za tego typu naruszenie pracodawca może zostać ukarany grzywną nie niższą niż 3 tys. złotych" - podała Straż Graniczna.
Podobne konsekwencje grożą właścicielowi gospodarstwa, które pogranicznicy "prześwietlili" kilka dni później. Tam nielegalnie zatrudnionych zostało czterech mężczyzn i dziesięć kobiet z Ukrainy.
Ukraińcy pracują "na lewo" u rolników. Sypią się kary
Gospodarz nie podpisał z cudzoziemcami umów o pracę czy innych umów cywilno-prawnych zgodnych z przepisami.
"Po analizie zebranego materiału komendant PSG w Bydgoszczy wydał decyzje zobowiązujące cudzoziemców do powrotu w terminie 30 dni od dnia doręczenia decyzji z zakazem ponownego wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez rok" - relacjonuje SG.
Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl