Nadzór nad nawozami i wsparcie rolnictwa ekologicznego trafią pod lupę NIK
Jak co roku Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała swój plan pracy na kolejne 12 miesięcy. Znalazły się w nim oczywiście punkty dotyczące szeroko rozumianego rolnictwa, w tym oczekiwana przez rolników kontrola nadzoru nad rynkiem nawozów i środków ochrony roślin oraz nasion.
W ramach planu na 2023 r. Departament Rolnictwa i Rozwoju Wsi NIK sprawdzi funkcjonowanie państwowych instytutów badawczych nadzorowanych przez ministra rolnictwa. Chodzi o to, czy prawidłowo funkcjonowały, gospodarnie zarządzały majątkiem i czy nadzór resortu nad nimi był rzetelny.
ASF pod lupą NIK: duże zaniedbania weterynarii
Do tego pod lupę trafi Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Pytanie definiujące cel główny tej kontroli ma brzmieć: Czy nadzór PIORiN nad produkcją i obrotem materiałem siewnym roślin rolniczych był prawidłowy i rzetelny?
Departament Środowiska NIK wśród swoich przyszłorocznych zadań ma z kolei zaplanowaną kontrolę realizacji działań na rzecz osiągnięcia dobrego stanu wód w Polsce.
Związane z rolnictwem kontrole przeprowadzą też terenowe delegatury NIK. Łódzka delegatura sprawdzi, czy organy administracji państwowej prawidłowo i rzetelnie realizowały zadania związane z wprowadzaniem do obrotu nawozów oraz środków wspomagających uprawę roślin. Natomiast delegatura w Zielonej Górze pochyli się nad realizacją przez spółki wodne zadań finansowanych ze środków publicznych oraz skutecznością nadzoru nad tym ze strony starostów powiatowych.
To, czy PGW Wody Polskie zwiększyły skuteczność ochrony przeciwpowodziowej Żuław (tu w grę wchodzi m.in. działalność bobrów), skontroluje gdańska delegatura. A ta z Katowic przyjrzy się realizacji programu strategicznego "Leśne gospodarstwa węglowe" z naciskiem na kwestię efektywności w wydatkowaniu środków na ten cel.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś