Na wsi trudniej się dostać do lekarza
Gorszy dostęp do infrastruktury ochrony zdrowia na terenach wiejskich ma znaczący wpływ na wykrywalność niektórych chorób, w szczególności prowadzących do zgonów – brzmi jeden z wniosków opublikowanego ostatnio raportu Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej.
W zatytułowanym „Stan zdrowia ludności wiejskiej” i opartym na danych GUS i Eurostatu dokumencie, autorzy starali się przedstawić w sposób kompleksowy czynniki wpływające na stan zdrowia mieszkańców terenów wiejskich. Zarówno te wynikające ze stylu życia (m.in. odżywianie, ruch na świeżym powietrzu, korzystanie z używek), jak i z dostępności placówek służby zdrowia.
Jak podaje EFRWP, na przestrzeni ostatnich lat stan zdrowia mieszkańców terenów wiejskich ulega systematycznej poprawie. Brak obecnie dysproporcji pomiędzy wsią i miastem m.in. w średniej długości życia czy w śmiertelności niemowląt. Ale już w wielu innych aspektach, dotyczących zarówno opieki zdrowotnej, jak i stanu zdrowia mieszkańców, różnice są w dalszym ciągu zauważalne – zwłaszcza w obszarze dostępności służby zdrowia. Liczba placówek medycznych na terenach wiejskich jest ponad dwukrotnie mniejsza (3 przychodnie na 10 tys. mieszkańców) niż w miastach (6,5 przychodni). Najgorzej pod tym względem wypadają województwa: pomorskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie.
NFZ: od 1 października telekonsultacje u kardiologa i geriatry
Mniejsza liczba przychodni, ośrodków zdrowia itp. ma oczywiście przełożenie na liczbę porad lekarskich, badań profilaktycznych, szczepień wśród dzieci i młodzieży, wykrywalność chorób (w tym tych tzw. cywilizacyjnych, jak cukrzyca, nowotwory czy choroby układu krążenia) i wiele innych czynników, wpływających na stan zdrowia mieszkańców wsi.
Do tego trzeba jeszcze dodać dwukrotnie niższą na wsi niż w miastach dostępność aptek i punktów aptecznych. Średnio na 10 tys. mieszkańców przypadają 2 takie placówki, wobec 4,5 w miastach.
Jeśli chodzi o dostępność i korzystanie z usług medycznych, Polska na tle innych krajów UE wypada blado. Z wizyt u medyków rezygnuje średnio blisko 14 proc. Polaków, ale przyczyny tego są różne. Mieszkańcy miast „odpuszczają sobie” takie wizyty głównie z powodu długich kolejek i okresu oczekiwania. Natomiast mieszkańcy terenów wiejskich rezygnują z uwagi na swoją sytuację finansową. Decydująca jest tutaj obawa o duże koszty leczenie, a dojazd do placówek medycznych też przecież wymaga sięgnięcia do kieszeni. Dość powiedzieć, że co czwarty mężczyzna z terenów wiejskich nigdy nie był u lekarza specjalisty.
Według EFRWP, główna teza postawiona przez autorów raportu jest taka, że mieszkańcy wsi mogliby rzadziej chorować, gdyby zapewniono im lepszą profilaktykę i szerszy dostęp do usług medycznych. Należy położyć większy nacisk na rozwiązania systemowe służące zwiększeniu dostępności infrastruktury ochrony zdrowia na wsi.