Mężczyzna spadł z wysokości w szklarni. Drugi poparzył się kwasem w gorzelni
Policjanci wyjaśniają okoliczności dwóch wypadków przy pracy, do których doszło na terenie powiatu opolskiego (woj. lubelskie). Jedno ze zdarzeń miało miejsce w szklarni, a drugie w gorzelni.
29-letni mieszkaniec gminy Chodel, pracownik gorzelni, poparzył się kwasem siarkowym. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że poszkodowany w trakcie pracy nie nosił okularów ochronnych.
Gospodarz pośliznął się i maszyna wciągnęła mu rękę
- Przewrócił się na śniegu, niosąc niezakręcony pojemnik z kwasem, który przelewał. Mężczyzna, upadając, poparzył sobie twarz żrącym płynem. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala - relacjonuje st. asp. Bożena Lasota z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Do wypadku doszło również przy uprawie pomidorów.
Zatrudniony w gospodarstwie ogrodniczym 46-letni mieszkaniec gminy Opole Lubelskie podwiązywał krzaki, stojąc na platformie wózkowej.
- W trakcie pracy doszło do awarii umocowania szyny platformy, w wyniku której 46-latek spadł z wysokości 2,5 metra. Mężczyzna doznał obrażeń. Na miejscu policjanci wykonali oględziny przy udziale biegłego technika mechaniki - informuje Bożena Lasota.
Apeluje ponadto o zachowanie szczególnej ostrożności w trakcie wszelkich prac wykonywanych na wysokościach i związanych z substancjami niebezpiecznymi.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl