Maszyny w ogniu. Duże straty właścicieli
Do płonącego potężnego ciągnika przeznaczonego do prac leśnych, a także palącej się na łące ładowarki teleskopowej wyjeżdżali ostatnio strażacy z PSP.
Na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie) wpłynęło zgłoszenie o pożarze maszyny do prac leśnych w miejscowości Dobrowo. Do akcji gaśniczej zostały zadysponowane dwa zastępy ratowników.
Ciągnik spłonął w lesie
- Po przyjeździe stwierdzono, że w ogniu znajduje się ciągnik marki John Deere. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu dwóch prądów piany gaśniczej na palący się pojazd. Po ugaszeniu pożaru pogorzelisko skontrolowano kamerą termowizyjną - opisuje Jacek Twardoń z białogardzkiej KP PSP.
Jak dodaje, przyczyna pożaru nie została ustalona, a straty oszacowano na milion złotych.
Natomiast do pożaru ładowarki kołowej na użytkach rolniczych doszło w okolicy miejscowości Ryn (pow. ostródzki, woj. warmińsko-mazurskie). Zgłaszający poinformował, że dojazd do miejsca zdarzenia jest utrudniony i na dwa wozy strażaków wysłane do działań czekał we wsi.
- Przekazał, że operator maszyny podjął już akcję gaśniczą, jednak nie udało się całkowicie ugasić pożaru. Jeden z samochodów ratowniczo-gaśniczych udał się za pojazdem właściciela wąską, leśną drogą na łąkę, gdzie znajdowała się ładowarka objęta płomieniami. Strażacy podali wodę z wężowej linii gaśniczej i po chwili pożar został ugaszony - relacjonuje st. kpt. Grzegorz Różański, oficer prasowy KP PSP w Ostródzie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl