Małopolska eksportem stoi. Coraz więcej sprzedajemy za granicę
Małopolska zgłasza kolejne regionalne potrawy na listę
Podobnie rzecz ma się, jeśli chodzi o import, który w województwie wynosił 8,4 mld euro. Na jednego mieszkańca regionu przypada więc 2,5 tys. euro, co stanowiło 56 proc. wartości krajowej. W Małopolsce importem zajmuje się ponad 4 tys. przedsiębiorstw. Co istotne, wskaźnik pokrycia importu i eksportu w regionie osiągnął wartość 100 proc.
Najważniejszym partnerem handlowym Małopolski są Niemcy. W 2015 roku eksport do tego kraju wyniósł ponad 2 mld euro, co stanowiło 24 proc. wszystkich towarów i usług eksportowanych za granicę. Dużo sprzedano także krajom starej Unii Europejskiej, eksport w tym kierunku zapewnia 60 proc. całej wartości sprzedaży zagranicznej i wyniósł 5 mld euro.
Łącznie aż 52 proc. towarów i usług wytwarzanych w regionie trafia do Niemiec, Czech, Francji, Słowacji i Wielkiej Brytanii.
Kolejne małopolskie smakołyki mają być chronione
Na drugim miejscu znajdują się wyroby przemysłu chemicznego - kauczuk i poliamid. Co ciekawe, aż 71 proc. całego eksportu trafia tylko do 10 największych odbiorców.
Ze swoich podbojów rynków zagranicznych jest zadowolonych aż 61 proc. przedsiębiorców. 64 proc. firm zamierza w najbliższej przyszłości wejść na nowe rynki eksportowe, dlatego m.in. kładą duży nacisk na uatrakcyjnienie swojej oferty.
Większość, bo aż 83 proc. stosuje sprzedaż bezpośrednią, co dobrze świadczy o ich potencjale eksportowym. Optymistyczne jest także to, że 96 proc. przedsiębiorców nawiązuje kontakty z partnerami zagranicznymi samodzielnie, a jedynie 22 proc. korzysta w tym zakresie z pośrednika. Jedynym zjawiskiem, które może budzić niepokój jest fakt, że ponad połowa małopolskich eksporterów nie posiada planu czy strategii rozwoju własnej działalności.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś