Lubelskie Święto Chleba
13 września w Muzeum Wsi Lubelskiej Cech Rzemiosł Spożywczych zorganizował XVII Lubelskie Święto Chleba. Liczne regionalne piekarnie z Lublina i różnych zakątków Lubelszczyzny wystawiły swoje stoiska z pieczywem i ciastami.
Można było kupić różne gatunki chleba, często z rzadko spotykanymi na co dzień dodatkami. Niektóre wypieki były bardziej wyrobami artystycznymi niż artykułami spożywczymi. Oczywiście królował cebularz lubelski, wpisany na listę produktów tradycyjnych.
Tradycja wypiekania cebularza na Lubelszczyźnie sięga średniowiecza. Każda z piekarń miała go w swojej ofercie – małe, duże, niskie czy puszyste, ale wszystkie tylko z cebulą i posypane makiem, bez innych dodatków, bo taki jest tradycyjny cebularz, wypiekany od kilku stuleci w Lublinie.
Polscy producenci chcą mieć unijne symbole
Na stoiskach były inne produkty z Lubelszczyzny, które zwykle są dodatkiem do chleba – wędliny, oleje, sery, miód, zioła. Można też było kupić lniane woreczki do przechowywania pieczywa. Poza producentami swoje stoiska zaprezentowały Koła Gospodyń Wiejskich i gospodarstwa agroturystyczne.
Duże zainteresowanie wzbudził pokaz gotowania rosołu, do którego dodaje się surowe żółtka i kawałki cebularza. Pokaz zakończył się degustacją. „Jesteśmy tu co roku – powiedziała pani Elżbieta z okolic Biłgoraja – cebularze jemy na co dzień, ale rosół z cebularzem jem pierwszy raz. Teraz zagości w mojej kuchni na stałe”.
Imprezie towarzyszyły występy zespołów ludowych oraz pokazy grupy rekonstrukcyjnej z Opola Lubelskiego .
Wszystko to odbywało się we wspaniałej scenerii rynku Miasteczka z początków XX wieku.