Lewe pestycydy nadal jadą do Polski. KAS udaremniła przemyt
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) podczas kontroli dwóch pojazdów na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce udaremnili przemyt 80 litrów/kilogramów środków ochrony roślin.
W pierwszym przypadku 60 litrów środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia usiłował do Polski wwieźć 30-letni obywatel Ukrainy. Przewoził je w bagażniku, w trzech 20-litrowych kanistrach.
Lewe pestycydy w ukraińskim autokarze. KAS przestrzega rolników
"Kierowca nie zgłosił towaru do kontroli. Nie okazał też wymaganych prawem dokumentów niezbędnych do legalnego przewozu środków przez granicę" - podaje podkarpacka KAS.
Natomiast w autokarze, który wjeżdżał do naszego kraju znaleziono 15 litrów i 5 kg pestycydów z nieustalonego źródła. Znajdowały się w luku bagażowym.
"W tym przypadku kierowca również nie zgłosił towaru do kontroli i nie okazał wymaganego zezwolenia. W obydwu przypadkach dalsze postępowanie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu" - wskazuje KAS.
I apeluje, by nie kupować i nie używać środków ochrony roślin spoza punktów handlowych wpisanych do rejestrów prowadzonych przez inspekcję ochrony roślin i nasiennictwa.
"Pozorna oszczędność w postaci zakupu tańszego produktu niewiadomego pochodzenia, może oznaczać poważne koszty, tj. utratę plonu, dotacji unijnych, a także skażenie środowiska" - przestrzegają służby.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl