Lekarze weterynarii biorą dziś wolne. Domagają się podwyżek
W poniedziałek, 26 marca funkcjonowanie powiatowych inspektoratów weterynarii może być znacznie utrudnione. Pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej masowo biorą bowiem dzień urlopu na żądanie.
Organizatorzy akcji zapowiadają, że bez natychmiastowego wzmocnienia kadrowo-finansowego inspekcji nie będzie możliwe skuteczne wprowadzenia zasad bioasekuracji oraz szybkie zwalczenia afrykańskiego pomoru świń.
Resort rolnictwa wnioskuje do MSWiA o podwyżki dla lekarzy weterynarii
To kolejna oddolna akcja pracowników IW, której celem jest zwrócenie decydentom uwagi na tragiczną sytuację instytucji. Ponad 3700 osób wysłało już do zwierzchników wnioski o podwyżki. Następnym krokiem był list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego. Nie przyniosło to spodziewanych efektów, więc pracownicy IW zdecydowali się na zaostrzenie działań.
- Inspektorzy weterynarii jako członkowie służby cywilnej mają ograniczone możliwości strajków czy protestów. Dlatego zdecydowali się na działania zgodne z Kodeksem Pracy i dzisiaj wielu z nich skorzysta z możliwości wzięcia urlopów na żądanie - mówi Jacek Łukaszewicz, prezes Krajowej Rady Lekarsko Weterynaryjnej.
Lekarze weterynarii "w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo zdrowotne państwa", zapowiadają, że w każdym powiatowym inspektoracie weterynarii będą w poniedziałek pełnione dyżury. Załatwienie wielu spraw może być poważnie utrudnione.
"Chcemy wzmocnienia służb weterynaryjnych, aby móc stawiać czoła obecnym i przyszłym zagrożeniom, a w szczególności afrykańskiemu pomorowi świń, rozprzestrzeniającemu się na terenie kraju. Mamy głośno zaprotestować przed wejściem kontroli z bioasekuracji, że nie można tego zrobić bez zwiększenia budżetu na wynagrodzenia i nowe etaty w 2018 r." - napisali w liście do wszystkich powiatowych inspektoratów weterynarii organizatorzy akcji.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś