Kto i dlaczego truje ptaki i zwierzęta? Prokuratura wszczęła śledztwo

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Robert Fiłończuk PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
06-05-2020,14:25 Aktualizacja: 06-05-2020,14:30
A A A

Prokuratura Rejonowa w Siemiatyczach (woj. podlaskie) wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego zatrucia zwierząt (m.in. ptaków drapieżnych i lisów) na terenie gminy Drohiczyn.

O wszczęciu postępowania poinformowała Magdalena Szepietowska, szefowa prokuratury. Formalnie dotyczy spowodowania zniszczenia w świecie zwierzęcym w znacznych rozmiarach i przypadków notowanych od bliżej nieustalonej daty do 23 kwietnia.

Fundacja Inter Pares, Rodzone, gmina Radomin, Iwona Sawicka

Konie zostały otrute? A pomagały niepełnosprawnym dzieciom

Na terenie siedziby Fundacji Inter Pares w miejscowości Rodzone (gm. Radomin, woj. kujawsko-pomorskie) prawdopodobnie otrute zostały dwa konie. Trzeci przeżył. - Po południu zobaczyłam, że klacz Warka ma katar i problemy z oddychaniem. Zadzwoniłam...

Śledczy dysponują już sprawozdaniem z badań zwłok padłych dzikich zwierząt, przeprowadzonych przez Zakład Higieny Weterynaryjnej w Białymstoku.

- Ze sprawozdania wynika, że można domniemywać, iż przyczyną padnięcia części zwierząt mogło być wielonarządowe uszkodzenie spowodowane substancją toksyczną - podała prokurator.

Sprawę monitoruje Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Wśród martwych ptaków były m.in. kruki, bielik i bocian. W ocenie PTOP, w okolicach Drohiczyna od dłuższego czasu działa osoba lub osoby, które trują ptaki drapieżne, lisy, psy i koty.

"Tak szeroka i dobrze zorganizowana akcja eksterminacji zwierząt nie może być przypadkowa. Z informacji otrzymanych od wielu mieszkańców tamtejszych okolic dowiedzieliśmy się, że proceder ten trwa od co najmniej 2017 roku, a liczby zabitych zwierząt idą w setki osobników" - podała organizacja na swoim profilu w mediach społecznościowych.

głubczyce, opolszczyzna, otrute zwierzęta, Marek Szaciłło-Kosowski, padlina

Padłe lisy, jenot, ptaki. Zostały otrute karmą

Pod Głubczycami (woj. opolskie) znaleziono najpierw ledwie żywego bielika, a ostatnio padłe lisy, jenota i kruki. Inspekcja weterynaryjna jest przekonana, że ktoś celowo zatruł podrzucone niedaleko stawów hodowlanych mięso i jaja. Podtrutego...

Poinformowała też o wynikach badania próbek, które przekazała do analizy Państwowemu Instytutowi Weterynarii w Puławach.  "Zawierały środek ochrony roślin, który ze względu na swoją toksyczność, został wycofany z użycia, ale ciągle bez większego problemu można go kupić za naszą wschodnią granicą" - podało PTOP.

Według jego ustaleń trucizna była w kawałkach słoniny lub boczku, rozrzucanych na terenach otwartych; w ten sposób zatruwane są nie tylko dzikie zwierzęta czy ptaki ale też np. psy.

PTOP odnotował też, że na terenie sąsiadującej (przez rzekę Bug) z Drohiczynem gminy Korczew (powiat siedlecki) znaleziono otrutego wilka.

"Będziemy dążyć to tego, aby obie gminy, Korczew i Drohiczyn, podały na swoich stronach informację dla turystów planujących pobyt na ich terenie, aby uważali na swoje psy, w związku z niebezpieczeństwem otrucia" - zapowiedziała organizacja.
 

Poleć
Udostępnij