Konie zostały otrute? A pomagały niepełnosprawnym dzieciom
Na terenie siedziby Fundacji Inter Pares w miejscowości Rodzone (gm. Radomin, woj. kujawsko-pomorskie) prawdopodobnie otrute zostały dwa konie. Trzeci przeżył.
- Po południu zobaczyłam, że klacz Warka ma katar i problemy z oddychaniem. Zadzwoniłam do weterynarza, który miał inne zobowiązania. Uspokoił mnie, że jeśli to katar to możemy poczekać do rana, ale wówczas ona już nie żyła - mówi Iwona Sawicka, prezes zarządu fundacji w rozmowie z Polsatem News.
Konie zginęły w pożarze. Duże straty w gospodarstwie
Dodała, że z pyska zwierzęcia wypływała piana. Kilka godzin później z powodu podobnych objawów trzeba było uśpić kucyka Pedro. Stado składało się z trzech, a właściwie czterech koni, gdyż klacz miała rodzić w kwietniu. Przeżył tylko Kaprys, dwuletni hucuł.
Organy wewnętrzne koni oddano do analizy, by ustalić przyczynę śmierci. Najbardziej prawdopodobną jest otrucie wody spożywanej przez zwierzęta. - Znaleźliśmy dziwny osad na dnie wody - mówi Sawicka.
Wyniki morfologii i biochemii ujawniły, że konie doznały krwotoku wewnętrznego. Fundacja zdecydowała się wysłać próbki do Niemiec. Na wyniki badań czeka się od miesiąca do dwóch.
Prezes fundacji nie ukrywa, że bardzo boi się o inne zwierzęta będące pod opieką fundacji, m.in. kilkanaście psów, kozy i Kaprysa. - Nie śpimy po nocach, wybiegamy na każde szczeknięcie psa. Bez monitoringu nie damy rady - mówi.
Jeden z darczyńców Inter Pares przeznaczył 1000 zł nagrody za podanie informacji, które przyczynią się do odnalezienia potencjalnego sprawcy otrucia koni - informuje na koniec Polsat News.
- Książka warta polecenia: "Sygnały koni"
źródło: Polsat News