KRIR jest za ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
26-08-2015,11:05 Aktualizacja: 26-08-2015,12:00
A A A

Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych uważa, że ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w następstwie suszy pozwoliłoby lepiej oszacować straty. Dodaje, że suszą dotknięci są wszyscy, a pomoc rządową dostaną tylko wybrani.

Marek Sawicki, minister rolnictwa powiedział, że nie ma podstaw, by ogłaszać stan klęski żywiołowej z powodu suszy. Poinformował, że rząd na pomoc dla rolników dotkniętych jej skutkami przeznaczy 488 mln zł. Dla sadów i krzewów owocowych pomoc wyniesie 800 zł na hektar, a dla pozostałych upraw 400 zł.

Na wsparcie mogą liczyć gospodarstwa, w których straty przekroczyły 30 proc. Warunkiem otrzymania pomocy jest ubezpieczenie od co najmniej jednego ryzyka pogodowego.

susza rolna, ministerstwo rolnictwa, marek sawicki

Rząd przeznaczy na pomoc dla rolników dotkniętych suszą 488 milionów złotych

Rząd przeznaczy na pomoc dla rolników dotkniętych skutkami suszy 488 mln zł, z których ok. 450 mln zł trafi bezpośrednio do rolników - powiedział po wtorkowym posiedzeniu Marek Sawicki, minister rolnictwa. - Wartość pomocy na...

- Susza dotknęła praktycznie wszystkich, a te 400 zł dostaną nieliczni - stwierdził Szmulewicz. Uznał, że pomoc jest znacząca, ale wsparcie według niego trafi głównie do
gospodarstw prowadzących produkcję roślinną - w szczególności tych, uprawiających zboża jare, w których susza wyrządziła największe szkody.

Dla szefa KRIR problemem jest sposób oceny szkód, którym zajmują się powoływane przez wojewodów komisje. Wskazał, że w niektórych regionach, mimo że rolnicy zgłaszali suszę, wojewodowie w oparciu o prognozy Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa komisji nie powoływali.

Z szacunków komisji, zgodnie z zasadami oceny szkód, wykluczone są też pola już oczyszczone z wyschniętych roślin, a część rolników usunęła je nie spodziewając się dalszych strat.

Trudności z wykazaniem 30 proc. strat będą mieli też hodowcy zwierząt. - Nie mają paszy, muszą redukować stada, a oprócz tego spadły ceny skupu - szef rolniczego samorządu. Jego zdaniem ogłoszenie stanu klęski żywiołowej pomogłoby więc lepiej ocenić straty i uznać, że wszyscy rolnicy zostali poszkodowani przez suszę.

- Na pewno w tym roku jest to stan wyjątkowy. Susza spowoduje, że te wszystkie osiągnięcia, które mieliśmy: eksportowe, nadwyżek żywności, są już historią. Jeżeli ktoś mówi, że mamy straty w rolnictwie tylko 550 mln zł, to są to jedynie straty, które oszacowały komisje - zakończył Szmulewicz.

[WIDEO] 20 sierpnia odbyło się nadzwyczajne posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Poleć
Udostępnij