Koronawirus wstrzymuje polowania. To może sporo kosztować rolników
W ocenie Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego od 24 października aż do odwołania polowania zbiorowe są całkowicie zakazane. Może to być poważny problem także dla rolników.
Władze PZŁ przywołują opublikowane 23 października znowelizowane rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 października w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Odstrzały muszą trwać. Co z polowaniami w "covidowych" strefach?
Zmieniono m.in. przepisy par. 28 ust. 1 i 9, które od dnia 24 października mają następujące brzmienie:
- do odwołania zakazuje się organizowania zgromadzeń w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. - Prawo o zgromadzeniach (Dz. U. z 2019 r. poz. 631), z wyłączeniem zgromadzeń organizowanych na podstawie zawiadomienia, o którym mowa w art. 7 ust. 1, art. 22 ust. 1 albo decyzji, o której mowa w art. 26b ust. 1 tej ustawy, przy czym maksymalna liczba uczestników nie może być większa niż 5, a odległość pomiędzy zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m
- do odwołania zakazuje się organizowania innych niż określone w ust. 1 zgromadzeń, w tym imprez, spotkań i zebrań niezależnie od ich rodzaju, z wyłączeniem spotkań lub zebrań służbowych i zawodowych oraz imprez i spotkań do 20 osób, które odbywają się w lokalu lub budynku wskazanym jako adres miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, która organizuje imprezę lub spotkanie
Odstrzał dzików trwa. Znamy najnowsze dane
"Wobec przywołanych regulacji Zarząd Główny PZŁ stoi na stanowisku, że od dnia 24 października 2020 r. polowania zbiorowe są, aż do odwołania, całkowicie zakazane. W ramach znowelizowanych przepisów Rada Ministrów podzieliła bowiem wszelkie zgromadzenia ludzkie na dwie grupy, tj. na te podlegające Prawu o zgromadzeniach oraz pozostałe. Limit pięciu osób uczestniczących w zgromadzeniu dotyczy jedynie zgromadzeń w rozumieniu ustawy - Prawo o zgromadzeniach, którymi polowania zbiorowe nie są" - wskazuje w komunikacie PZŁ.
Według Związku oznacza to, że polowania zbiorowe, jako stanowiące zgromadzenia inne niż te regulowane Prawem o zgromadzeniach, są zakazane niezależnie od liczby uczestników. Polowania zbiorowe nie mieszczą się też w żadnym z wyłączeń opisanych w par. 28 ust. 9 pkt 1 i 2 znowelizowanego rządowego rozporządzenia.
"Zarząd Główny PZŁ ma przy tym pełną świadomość bardzo poważnych konsekwencji powyższych regulacji dla kół łowieckich, przede wszystkim w kontekście wykonywania założeń budżetowych związanych z wypłatami odszkodowań za szkody łowieckie oraz realizacji rocznych planów łowieckich. Zarząd Główny PZŁ, gdy tylko sytuacja epidemiczna kraju ulegnie poprawie, podejmie działania zmierzające do ograniczenia zakazu przeprowadzania polowań zbiorowych" - informuje Związek.
Ten przekaz musi budzić niepokój u rolników. Z wypłatami rekompensat za szkody łowieckie już i tak bywało różnie, a brak zbiorowych, czyli największych polowań - nawet przez krótki okres - oznaczać będzie prawdopodobnie zwiększone populacje dzikiej zwierzyny stołującej się na polach uprawnych.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl