Kontrabanda w kukurydzy. 50-latek trafił do aresztu
Właściciel pola pod Hrubieszowem (woj. lubelskie) na pewno bardzo zdziwiłby się, gdyby podczas kukurydzianych żniw okazało się, że ziemia obrodziła też w... tytoń. Czujnością wykazali się jednak policjanci, którzy znaleźli trefny towar.
Stróże prawa z podległego hrubieszowskiej komendzie Posterunku Policji w Trzeszczanach byli przekonani, że kierujący saabem mężczyzna może przewozić znaczną ilość papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Kontrabanda u rolnika. Papierosy ukrywał w maszynach
Ich przypuszczenia potwierdziło zachowanie kierowcy, który na widok mundurowych odjechał z dużą prędkością. Po pewnym czasie ponownie pojawił się funkcjonariuszom, kiedy wyjeżdżał z drogi gruntowej.
"Po zatrzymaniu okazało się, że pojazd ma zdemontowane tylne siedzenia, a tylne szyby są wyklejone czarną folią. 50-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego nie był w stanie logicznie wytłumaczyć policjantom, w jakim celu przyjechał do tej miejscowości" - podała komenda w Hrubieszowie.
W zatrzymanym pojeździe śledczy nie odnaleźli nielegalnego towaru, ale zaczęli podejrzewać, że mężczyzna mógł porzucić kontrabandę w polu. I te przypuszczenia się potwierdziły.
"Na pobliskim polu kukurydzy mundurowi odnaleźli pudełka, a w nich nielegalne papierosy bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Łącznie zabezpieczyli 14 tysięcy paczek nielegalnego towaru" - poinformowała hrubieszowska komenda.
Kierowca samochodu trafił do policyjnego aresztu. Jak wyliczyli funkcjonariusze doszło do uszczuplenia podatku akcyzowego na szkodę Skarbu Państwa w kwocie ponad 200 tys. złotych.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl