Komornik do gospodarstwa nie przyjdzie
Zadłużeni rolnicy na jakiś czas mogą przestać wypatrywać komornika przed bramami gospodarstw. Egzekucje i licytacje w terenie z uwagi na koronawirusa zostały generalnie wstrzymane.
Jak poinformował portal next.gazeta.pl Krzysztof Pietrzyk, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej, komornicy ograniczają swoją pozabiurową działalność. Wstrzymane mają zostać licytacje nieruchomości i ruchomości, eksmisje, wydania nieruchomości i komornicze doręczenie pozwów.

Egzekucja na rzecz państwa? Komornik będzie mógł więcej zabrać
- Do skutku nie dojdzie też wiele innych czynności, m in. wydania ruchomości, spisy inwentarza po zmarłych, gdyż te co do zasady wykonywane są w miejscu ostatniego zamieszkania zmarłego - dodał Pietrzyk.
Gros kancelarii komorniczych ograniczyło też do minimum przyjmowanie interesantów, część pracuje zdalnie. Jednocześnie nie jest jednak tak, że dłużnicy mogą spać zupełnie spokojnie. Będą bowiem prowadzone egzekucje i czynności, które można realizować zza biurka. Chodzi tu np. o dłużników alimentacyjnych.
Jak sprawdziliśmy w serwisie KRK, liczba licytacji maszyn rolniczych zaplanowanych na marzec i kwiecień była nieco mniejsza niż w poprzednich miesiącach. Każde ogłoszenie jest opatrzone standardowym zastrzeżeniem, że "licytacja może się nie odbyć bez podania przyczyny".
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: next.gazeta.pl