Kilkadziesiąt tysięcy rolników zjedzie do stolicy
We wtorek o godz. 10 rolnicy rozpoczną kolejną manifestację w Warszawie. Będą protestować przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Swoje niezadowolenie przeciwko zapisom "piątki" wyrazili w poniedziałek w Opolu.
Gospodarze przygotowali apel do parlamentarzystów, a w szczególności senatorów. - Oni mają teraz głosować, żeby się opamiętali, żeby zajrzeli do swoich sumień, czy żeby pomyśleli, kto na nich głosował i dzięki komu są w parlamencie. Czy wybierają ciężko pracujących rolników (...) czy zdziwaczałą ideologię, która i tak na nich nie głosowała, i głosować nie będzie - mówił Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.
Wstrzymać prace nad "piątką", odwołać ministra, a Kaczyński musi przeprosić
Dodał, że wtorek pokaże, jak się zachowa Senat. - Jeżeli się okaże, że izba wyższa parlamentu, też podniesie swoją rękę na chłopów, na rolników, to w najbliższym czasie Polska zostanie sparaliżowana. Dotrzemy do każdego posła, dotrzemy do każdego senatora, zablokujemy wszystkie drogi dojazdowe do Warszawy (...) Ponad 100 miejsc w Polsce zostało już zablokowanych, wizyty u posłów, wizyty u senatorów, więc wprawę już mamy i my naprawdę się nie cofniemy - stwierdził Izdebski.
Michał Kołodziejczak, lider AGROunii zapowiedział, że we wtorek w stolicy spodziewa się na proteście co najmniej kilkudziesięciu tysięcy rolników. Jak podał, mają przejść z placu Zawiszy pod budynek Sejmu i Senatu, przechodząc obok budynku ministerstwa rolnictwa przy ul. Wspólnej
- Jutro wszyscy rolnicy, którzy muszą mieć maseczki, te maseczki będą mieli i my jako organizatorzy dokładnie będziemy tego pilnować. Nie jest to manifestacja skierowana w jakiś sposób przeciwko pandemii - zaznaczył.
Zapewnił też, że uczestnicy manifestacji będą przestrzegać wszystkich zaleceń epidemiologicznych tzn. że rolnicy będą się starali zachować wszystkie konieczne odległości i będą stosowali się do zaleceń policji.
Rolnicy wyjechali na drogi. Akcja "Polska stanie" rozpoczęta
- Złożyliśmy prośbę do marszałka Senatu, żeby jutro o godz. 13 zechciał przyjąć naszą delegację. Czy to będzie sam marszałek, czy prezydium Senatu uważam, że rolnicy zasłużyli na to, żeby być przyjmowani również i podczas rolniczych protestów - poinformował Izdebski.
Kilkudziesięciu rolników wyposażonych w syreny przyszło z kolei w poniedziałek przed Opolski Urząd Wojewódzki w Opolu. Protestujący przynieśli trumnę z napisem: "5 dla zwierząt = pogrzeb polskiego rolnictwa".
Z gospodarzami spotkał się Antoni Konopka, wicemarszałek województwa, a zarazem wiceprezes miejscowego PSL Antoni Konopka.
Obecny na proteście Andrzej Sieradzki, przewodniczący Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj powiedział, że ustawa w zaproponowanej przez posłów formie uderzy nie tylko w branżę futerkową, ale przede wszystkim w polskich producentów mięsa, którzy dostarczają je do odbiorców wymagających pozyskania go w drodze uboju rytualnego.
Przy dźwiękach syreny i gwizdach protestujących odczytano nazwiska opolskich parlamentarzystów, którzy głosowali za przyjęciem ustawy.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś