Jest wyrok - 3,5 roku więzienia dla wójta za wyłudzanie dotacji z ARiMR
Sąd w Łodzi skazał wójta Daszyny (Łódzkie) i dziewięć innych osób oskarżonych o wyłudzenie dotacji i dopłat do działalności rolniczej. Wójt Zbigniew Wojtera usłyszał wyrok 3,5 roku więzienia, a pozostali oskarżeni od 1 do 3 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny, a wójt już zapowiedział apelację.
Sąd Okręgowy w Łodzi uznał, że wójt Daszyny, Zbigniew Wojtera (zgodził się na podawanie imienia i nazwiska - PAP) jest winny popełnienia kilkudziesięciu przestępstw, których miał dopuścić się w porozumieniu ze swoim zmarłym bratem Markiem W., a także z byłym pracownikiem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łęczycy i grupą osób, które występowały w tych sprawach jako tzw. słupy.
Sąd skazał Zbigniewa Wojterę na 3 lata i 6 miesięcy więzienia. Wyroki od roku do 3 lat za kratami usłyszeli inni współoskarżeni. W jednym przypadku sąd zasadził grzywnę w wysokości 40 tys. zł. Oskarżeni mają też zapłacić nawiązki w wysokości od 1 do 3 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej agencji.

Znowu nie zapadł wyrok w procesie wójta i innych oskarżonych o wyłudzanie dopłat z ARiMR
"Agencja złożyła wniosek o naprawienie szkody, a sąd dostrzegł trudności w ocenie wartości poniesionej szkody. Uznając oskarżonych winnymi, zasądził symboliczne nawiązki, pozostawiając agencji dochodzenie roszczeń od oskarżonych w procesie cywilnym" - uzasadnił wyrok sędzia Piotr Wzorek.
Poinformował, że z uwagi na obszerność wyroku (ma 628 stron) samo jego odczytanie trwałoby wiele dni, więc ograniczył się tylko do podania rozstrzygnięć i kwalifikacji prawnej.
Uznał wszystkich oskarżonych winnymi tego, że na terenie Daszyny, Łęczycy i innych miejscowości w kraju w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej przez Marka W. (postępowanie przeciwko niemu umorzono ze względu na śmierć oskarżonego), w celu wyłudzanie dotacji na podstawie nierzetelnych dokumentów przedstawianych w biurze ARiMR w Łęczycy.
"Uważam, że ten wyrok jest niesłuszny, bo nie popełniłem zarzucanych mi czynów. Jestem niewinny. Wszystkie prace które dotyczyły mojego gospodarstwa, prowadzę samodzielnie. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Złożę wniosek o uzasadnienie wyroku i będę się od tego wyroku odwoływał. Mamy drugą instancję, która będzie weryfikowała to orzeczenie. Nadal będę pełnił funkcję powierzoną mi przez mieszkańców i będę wykonywał mandat, którym mnie obdarzyli - powiedział po ogłoszeniu wyroku Zbigniew Wojtera.
Według Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, włodarz gminy razem z 10 innymi osobami działał w zorganizowanej grupie przestępczej. Zdaniem śledczych w latach 2009-2017 miała ona wyłudzić na szkodę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) nawet 11 mln zł dotacji unijnych. Łącznie prokuratura wszystkim oskarżonym zarzuciła popełnienie ok. 200 przestępstw.
Sąd w wyroku zmodyfikował stawiane przez prokuraturę zarzuty, co ogłosił wydając wyrok.

Wyrok po tragedii we wsi Skarbiciesz. Trzy lata więzienia dla właściciela psów, które zagryzły człowieka
"Lepiej późno niż wcale, bo nie tylko mój klient, ale wszyscy pozostali oskarżeni w końcu dowiedzieli się, na czym miało polegać przestępstwo, które zarzucała im prokuratura. Zwracam uwagę na istotne zmiany w zakresie opisu czynów w porównaniu z aktem oskarżenia. Całe postępowanie i treść aktu oskarżenia tak naprawdę w ogóle na to nie wskazywały. Sąd zresztą kilkukrotnie zwracał się do prokuratury, żeby ta wytłumaczyła tak naprawdę, do czego się akt oskarżenia sprowadza. Sprawa musi zostać poddana kontroli odwoławczej. Z pewnością taki będzie nasz następny krok, czyli wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku na piśmie i apelacja" - powiedział Bartosz Tiutiunik, obrońca wójta.
Dodał, że Zbigniew Wojtera nadal może pełnić funkcję wójta, bo wyrok jest nieprawomocny, więc z tej perspektywy nie wywołuje żadnych skutków prawnych.
Zbigniew Wojtera wójtem gminy Daszyna jest od 2008 r. W czasie śledztwa spędził w areszcie 19 miesięcy. W tym czasie w 2018 r. został wybrany na kolejną kadencję. W kwietniu 2024 r., będąc jedynym kandydatem, ponownie został wybrany na urząd, uzyskując 81 proc. głosów.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl