Jeleń wpadł na fotel pasażera. Zwierzę trzeba było odstrzelić
Na drodze krajowej nr 61 w Nowym Szelkowie (pow. makowski, woj. mazowieckie) doszło do zderzenia samochodu osobowego z jeleniem. Kierowcy nic się stało, a zwierzę musiało zostać odstrzelone.
Żubr nie przeżył zderzenia z "osobówką"
- 24-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, jadąc renault zderzył się z jeleniem, który nagle wybiegł na drogę - relacjonuje st. asp. Monika Winnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim. Po uderzeniu zwierzę wskoczyło do pojazdu na miejsce pasażera. Ratownicy pomogli mu wydostać się z auta.
- W wyniku zderzenia kierowcy nic się stało. Jeleń przeżył, jednak odniesione obrażenia były na tyle poważne, że lekarz weterynarii zdecydował o jego odstrzeleniu - podaje policjantka.
I apeluje o zmniejszenie prędkości w rejonach lasów, nieużytków rolnych oraz pól, gdzie prawdopodobieństwo nagłego pojawienia się dzikiej zwierzyny jest bardzo duże.
- Przy zbyt dużej prędkości prowadzący auto może nie zdążyć zareagować. Zderzenie samochodu z sarną, jeleniem czy dzikiem może być tragiczne w skutkach, nie tylko dla tego stworzenia, ale także dla kierowców i pasażerów. Na szczególną uwagę zasługuje drogowy znak ostrzegawczy "Uwaga dzikie zwierzęta" - A-18b. Ostrzega kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest większe niż w innych miejscach - uczula Winnik.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl