Jeden wyrzucił śmieci na pole, drugi kradł paliwo z maszyn
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który na pole uprawne wyrzucił śmieci budowlane, a także złodzieja paliwa z maszyn rolniczych. Obaj mieli na sumienie także inne występki.
Stróże prawa zostali poinformowani o nielegalnym składowisku śmieci na polu w gminie Lubrza (woj. opolskie). Na miejscu stwierdzili, że ktoś wyrzucił duże ilości odpadów budowlanych - potłuczone kafle, gruz, kartony oraz butelki.
Gorący asfalt w lesie. Leśnikom kończy się katalog śmieci
W trakcie zabezpieczania śladów mundurowi natrafili na rzeczy, które pozwoliły zidentyfikować właściciela odpadów. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec powiatu prudnickiego. Szybko wyszło też na jaw, że to nie jedyne przewinienie młodego mężczyzny.
Z policyjnej bazy wynikało bowiem, że jest poszukiwany do odbycia 6-miesięcznej kary pozbawienia wolności za rozbój. "20-latek został zatrzymany i trafił do aresztu. Za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka kara grzywny" - podaje Komenda Powiatowa Policji w Prudniku.
Z kolei kryminalni z KPP w Tczewie (woj. pomorskie) ustalili teraz sprawcę kradzieży w gospodarstwie, która miała miejsce 22 stycznia. Z maszyn rolniczych mężczyzna ukradł 130 litrów oleju napędowego, wartego ok. 600 zł. Zatrzymany to 31-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego.
Dodatkowo stróże prawa ustalili, że 2 marca miał związek z kradzieżą portfela, który właściciel pozostawił w otwartym samochodzie.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie zatrzymanemu dwóch zarzutów kradzieży i zarzutu usiłowania kradzieży z włamaniem. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz jego losem zajmie się sąd. Za te przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl