Jechał pijany ciągnikiem. Bo zdenerwowała go żona
Zdenerwowała mnie żona i uraczyłem się alkoholem - tak tłumaczył się kompletnie pijany kierowca ciągnika rolniczego po zatrzymaniu przez policjantów.
Pomiędzy Grabowem a Świdrami Dobrzyce (pow. kolneński, woj. podlaskie) patrol "drogówki" zauważył traktor, który jechał całą szerokością jezdni. Podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy, mundurowi zatrzymali go do kontroli. Okazało się, że za "kółkiem" maszyny siedział 57-latek.
Traktorzysta wywrócił maszynę. Był pijany i nie miał prawa jazdy
"Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. W rozmowie z funkcjonariuszami powiedział, że wypił alkohol, bo wcześniej zdenerwowała go żona. Mieszkaniec powiatu kolneńskiego stracił prawo jazdy. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności" - podaje Komenda Powiatowa Policji w Kolnie.
Podobny wymiar kary grozi 67-letniemu mieszkańcowi powiatu opatowskiego (woj. świętokrzyskie), ujętemu przez dzielnicowego z gminy Wojciechowice.
Podczas obchodu w miejscowości Grochocice zauważył traktorzystę, którego sposób jazdy stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Zatrzymał pojazd do kontroli, a badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 0,8 promila alkoholu. Stracił prawo jazdy i będzie odpowiadał przed sądem.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl