Holowanie traktora po pijanemu zakończyło się wypadkiem
Rolnik nie mogąc odpalić ciągnika poprosił o pomoc swojego sąsiada. Ten w trakcie próby uruchomienia holował traktor, który przewrócił się na bok i przygniótł siedzącego w nim mężczyznę.
Do wypadku doszło 29 sierpnia tuż przed godz. 14, na polu w gm. Bartoszyce (woj. warmińsko-mazurskie). Miejsce zdarzenia było trudno dostępne, dlatego dotarcie do potrzebującego szybkiej pomocy rolnika było możliwe jedynie pieszo.
Samochód najpierw uderzył w kombajn, a później w drzewo
Tak dotarli tam policjanci z załogą karetki pogotowia, wspólnie niosąc sprzęt medyczny, po czym razem udzielali pomocy rannemu.
70-latek został przygnieciony po tym, jak jego ciągnik był holowany przez traktor sąsiada. Na miejscu wypadku nie było już jednak ani sąsiada, ani jego ciągnika.
Była jedynie zrozpaczona żona 70-latka. Kobieta zeznała, że po tym jak mąż został przygnieciony, 42-letni sąsiad ratował mężczyznę uwalniając go spod maszyny, podważając ciągnik belką.
42-latek postanowił jednak nie czekać na przyjazd służb i oddalił się z miejsca wypadku. Policjanci zastali mężczyznę w jego mieszkaniu - był kompletnie pijany, w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Funkcjonariuszom powiedział, że napił się po zdarzeniu, bo był bardzo zdenerwowany.
Policjanci ustalili, że drugi ciągnik, został zabrany z miejsca zdarzenia, bo był potrzebny przy pracach polowych. Z uwagi na niejasne okoliczności tego zdarzenia oraz to, że 42-latek biorący w nim udział był pijany, istniała podstawa do zatrzymania mężczyzny w policyjnej celi.
Od obrażeń jakie odniósł 70-latek będą zależały przedstawiane mężczyźnie zarzuty.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl