Hodowcy zwierząt futerkowych bronią swoich dochodów i miejsc pracy
Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych przekonuje, że ewentualne wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych miałoby wiele negatywnych skutków: pracę mogłoby stracić kilkadziesiąt tysięcy osób, a hodowla przeniosłaby się poza Europę.
Wprowadzenie w Polsce takiego zakazu postuluje parlamentarny zespół przyjaciół zwierząt. Mógłby wejść on w życie w 2025 roku. Kamil Chojnicki, wiceprezes zarządu PZHZF mówi, że konieczność likwidacji ferm wskutek ewentualnego wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra miałaby fatalne skutki m.in. w regionach, gdzie utrzymuje się wysokie bezrobocie.
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych?
- Taki zakaz będzie oznaczał przede wszystkim utratę dochodu dla 50 tys. osób, w tym około 10 tys. osób zatrudnionych bezpośrednio w branży, a także pośrednio w innych sektorach, ściśle związanych z hodowlą zwierząt futerkowych. Wiele ferm znajduje się na terenach byłych PGR-ów, gdzie występuje problem bezrobocia strukturalnego, a pracownicy ferm są często jedynymi żywicielami rodziny - powiedział.
Jego zdaniem wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce nie jest rozwiązaniem, które przyczyni się do zwiększenia dobrostanu zwierząt, bo hodowla przeniesie się np. do Chin czy Rosji, gdzie nie mają zastosowania europejskie standardy chowu zwierząt.
Powołuje się też na badania przeprowadzone przez Ipsos na zlecenie organizacji Fur Europe, która zrzesza hodowców z całej Europy. Wynika z nich, że ok. 73 proc. Polaków wyraża poparcie dla hodowli zwierząt futerkowych "pod warunkiem, że hodowcy dbają o dobro zwierząt i działają zgodnie z prawem".
Gorącym orędownikiem wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych jest Stowarzyszenie Otwarte Klatki - organizacja działającą na rzecz zapobiegania cierpieniu zwierząt.
Koniec epoki klatkowej. Króliki będą żyć w lepszych warunkach
Paweł Rawicki przekonuje, że przekazywane przez hodowców wyniki badań dotyczących poparcia dla hodowli zwierząt futerkowych przez Polaków są niewiarygodne.
Chojnicki pytany o to, w jakich warunkach są hodowane zwierzęta futerkowe w Polsce zapewnił, że zrzeszeni w związku hodowcy dbają o utrzymanie standardów i wyznaczonych prawem zasad chowu zwierząt.
- Większość hodowców posiada klatki o rozmiarach wskazanych w rozporządzeniu, które zacznie obowiązywać w lipcu 2018 roku. Każda z klatek posiada dostęp do wody, a usypianie przeprowadza się w obecności lub pod bezpośrednim nadzorem osoby posiadającej świadectwo kwalifikacji - powiedział.
Zapewnił, że PZHZF od wielu lat systematycznie wprowadza różnego rodzaju systemy certyfikowania zrzeszonych w związku ferm, współpracuje z uczelniami przyrodniczymi oraz inspektoratami weterynarii.
Hodowcy zrzeszeni w Polskim Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych hodują na swoich fermach przede wszystkim norki amerykańskie. Drugim w kolejności gatunkiem, jeśli chodzi o popularność, są lisy. W Polsce funkcjonuje 1190 ferm zwierząt futerkowych, na których hodowanych jest 8,5 mln norek i około 50 tys. lisów.