Gospodarz stracił dom w pożarze i zamieszkał w stodole. Jest pomoc
Dzielnicowy przy pomocy przedsiębiorców zorganizował kontener mieszkalny mężczyźnie, który latem w pożarze stracił dom i - nie mając gdzie się podziać - zamieszkał w stodole.
Młodszy aspirant Artur Namankiewicz, dzielnicowy z Komisariatu Policji w Łapach (pow. białostocki, woj. podlaskie), zaraz po tym, gdy dowiedział się o potrzebach jednego z mieszkańców swojego rejonu, zaczął działać.
Po stodole został tylko popiół. Duży pożar w gospodarstwie
Okazało się bowiem, że 47-letni gospodarz latem po pożarze stracił dach nad głową.
"Do tej pory mieszkał w stodole, bo nie miał gdzie się podziać. Dzielnicowy nawiązał kontakt z lokalnym przedsiębiorcą, który zgodził się bezpłatnie udostępnić kontener mieszkalny. Z kolei właściciel innej firmy zapewnił bezpłatny transport. Po interwencji dzielnicowego z pomocą przyszedł również Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, który zapewnił mężczyźnie artykuły niezbędne do życia" - relacjonuje Komenda Miejska Policji w Białymstoku.
Stróże prawa w okresie jesienno-zimowym szczególnie zwracają uwagę na osoby, których los jest zagrożony z uwagi na niskie temperatury. I apelują do wszystkich, by reagować w takich sytuacjach.
"Czasami jeden telefon może uratować komuś życie. Wybierz 112. Swoją pomoc możesz również okazać, wskazując zagrożenie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa" - podpowiadają policjanci z KMP w Białymstoku.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl