"Dziupla" w gospodarstwie. Zatrzymani na gorącym uczynku
W jednym z gospodarstw na terenie powiatu szamotulskiego (woj. wielkopolskie) policjanci odkryli "dziuplę" samochodową. Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku podczas rozbierania kradzionego auta.
Wszystko zaczęło się od zniknięcia właśnie tego opla movano, którego wartość oszacowano na ok. 120 tys. zł. Samochód został skradziony mieszkańcowi Czmonia. Gdy tylko policjanci dowiedzieli się o tym przestępstwie, natychmiast zajęli się sprawą.
Ukradł traktor i schował go w lesie. Wpadł już po kilku godzinach
Zaledwie po kilku godzinach od zgłoszenia znaleźli utracony pojazd w "dziupli".
- Policjanci zastali sprawców w momencie, kiedy rozbierali auto na części. Jak ustalono, miały trafić do sprzedaży giełdowej. Cały proceder przestępczy prowadzili w pomieszczeniach gospodarczych, które wynajmowali od właścicieli gospodarstwa - informuje st. sierż. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
W trakcie przeszukania stróże prawa zabezpieczyli dodatkowo kilkadziesiąt innych części od pojazdów typu bus, które przygotowane były już do sprzedaży oraz sprzęt służący do kradzieży - "zagłuszarkę" sygnału GPS.
- Zatrzymani to mieszkańcy Poznania w wieku 40 i 43 lat. Dodatkowo jeden z nich już wcześniej był karany za przestępstwa narkotykowe. Teraz usłyszeli zarzuty paserstwa, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa - podsumowuje st. sierż. Mróz.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl