Ciągnikiem w rynnę. Policjanci pojechali do gospodarza
Obaj byli pijani, obaj mają zakazy kierowania pojazdami mechanicznymi. Jeden uszkodził pojazdem mienie, drugi znieważał funkcjonariuszy. Dwaj traktorzyści będą odpowiadać przed sądem.
Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowości powiatu bolesławieckiego (woj. dolnośląskie) najprawdopodobniej pijany mężczyzna uderzył ciągnikiem rolniczym w rynnę. Bezzwłocznie podjęli działania, a ich ustalenia doprowadziły do miejsca zamieszkania traktorzysty.
- Na podwórku stał pojazd, którego silnik był jeszcze ciepły. W domu znajdował się 39-latni mieszkaniec gminy Osiecznica. Mężczyzna miał w organizmie 3 promile alkoholu. Został zatrzymany. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że podejrzany podczas jazdy stracił panowanie nad ciągnikiem i dokonał uszkodzenia mienia – informuje asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
Pijani traktorzyści bez "prawka" zakończyli wojaże
Dodatkowo okazało się, że kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje jeszcze przez 4 lata. W sumie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Taki sam wymiar kary oraz dodatkowo do roku więzienia za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi z kolei 62-letniemu kierowcy ciągnika, którego styl jazdy wzbudził podejrzenia u dzielnicowego z komisariatu w Kolbudach (pow. gdański, woj. pomorskie). Traktorzysta został zatrzymany do kontroli i zbadany na trzeźwość - miał prawie promil alkoholu w organizmie. Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna posiada dożywotni sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Jak relacjonują stróże prawa, w trakcie przeprowadzania kontroli mężczyzna był coraz bardziej nerwowy, stał się agresywny i przestał reagować na polecenia. W pewnym momencie zaczął znieważać wykonujących swoje obowiązki mundurowych, za co też odpowie przed sądem.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl