Chore bydło jechało do ubojni. Jest akt oskarżenia

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
05-05-2015,12:20 Aktualizacja: 05-05-2015,13:04
A A A

Prokuratura w Rawie Mazowieckiej zakończyła śledztwo w sprawie transportu chorego i padłego bydła, który miał trafić do ubojni w okolicach Białej Rawskiej. Przed sądem stanie sześć osób, w tym dwóch lekarzy weterynarii.

Jak poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, akt oskarżenia skierowany został do łódzkiego sądu okręgowego. Dodał, że na ławie oskarżenia zasiądą: właściciel ubojni, małżeństwo prowadzące firmę dostarczającą bydło, dwaj lekarze weterynarii oraz mężczyzna kierujący samochodem, w którym znajdowało się padłe i chore bydło.

Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w marcu 2013 r. po tym, jak policjanci przeprowadzili kontrolę samochodu przystosowanego do przewozu bydła, w którym znajdowały się 24 sztuki - w tym 9 padłych. Transport miał trafić do ubojni prowadzonej przez oskarżonego w gminie Biała Rawska. Jak później ustalono, duża część bydła była chora - stwierdzono m.in. zapalenie płuc, oskrzeli i jelit.

W innym samochodzie zaparkowanym nieopodal ubojni, a także w jej ukrytych pomieszczeniach, zabezpieczono kilkadziesiąt ton mięsa niewiadomego pochodzenia i jakości. Pobrano jego próbki do badań; w części z nich wykryto m.in. antybiotyki i niebezpieczne dla życia i zdrowia bakterie.

Jak poinformował Kopania, śledczy przeanalizowali działalność ubojni począwszy od 2006 r. Przesłuchano świadków, zabezpieczono obszerną dokumentację. Do prokuratury trafiły wyniki szczegółowych badań laboratoryjnych mięsa. Przeprowadzono ekspertyzy informatyczne, z zakresu badań pisma i księgowości. Dokonano także szczegółowej analizy kryminalnej.

Na podstawie zebranego materiału śledczy postawili właścicielowi ubojni m.in. zarzut sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, oszustwo na szkodę odbiorców mięsa, a także działanie na szkodę praw pracownika, naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych oraz o rachunkowości.

Ustalono również, że od 2009 r. duża część dostaw bydła realizowana była przez firmę mieszczącą się na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Prowadzące firmę małżeństwo również oskarżono o spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób. Całej trójce grozi kara do 12 lat więzienia.

Na ławie oskarżenia zasiądą także dwaj lekarze weterynarii, których prokuratura oskarżyła o niedopełnienie obowiązków i poświadczenia nieprawdy. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

Ostatni z oskarżonych to kierowca samochodu, w którym znajdowało się padłe i chore bydło. Oskarżono go o znęcanie się nad zwierzętami, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Poleć
Udostępnij