CBOS: ponad 80 proc. Polaków popiera protesty rolników. 85 proc. chce ograniczenia napływu towarów z Ukrainy
81 proc. Polaków popiera organizowane w całym kraju protesty rolników. Zdecydowana większość popiera postulaty ograniczenia napływu do Polski ukraińskich produktów rolnych - wynika z badania Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).
"Z naszego nowego badania telefonicznego wynika, że znaczna większość Polaków (81 proc.) popiera organizowane ostatnio w całym kraju protesty rolników (połowa deklaruje nawet zdecydowane poparcie). Tylko co siódmy badany (15 proc.) jest im przeciwny" - czytamy w publikacji CBOS.
Sondaż IBRiS dla "Rz": ponad 77 proc. badanych popiera protestujących rolników
Spośród grup społecznych wyjątkowo wysokim poparciem dla protestów wyróżniają się oczywiście sami rolnicy (93 proc.), a także osoby o poglądach prawicowych (93 proc.).
Bardzo wyraźne różnice w stosunku do protestów ujawniają się z kolei w podziale na elektoraty. Najbardziej sprzyjają im partie opozycyjne – Konfederacja WiN (100 proc.) oraz Prawo i Sprawiedliwość (96 proc.), choć protestujący mogą też liczyć na poparcie zdecydowanej większości wyborców Trzeciej Drogi (85 proc.), w skład której wchodzi tradycyjnie związane z rolnikami Polskie Stronnictwo Ludowe.
Znaczna część postulatów protestujących odnosi się do ograniczenia napływu produktów rolnych z Ukrainy do Polski. Przyczynia się on bowiem do zaniżenia cen oferowanych na krajowym rynku towarów oraz obniżenia ich jakości. 85 proc. Polaków popiera takie ograniczenie i zaledwie 8 proc. jest im przeciwnych.
Wśród elektoratów panuje w tej kwestii większa zgodność: ograniczenie napływu produktów rolnych z Ukrainy popiera ponad 80 proc. wyborców zarówno Konfederacji WiN (99 proc.), Prawa i Sprawiedliwości (89 proc.), Trzeciej Drogi (86 proc.), jak i Koalicji Obywatelskiej (81 proc.).
Część postulatów rolników odnosi się też do obniżenia przez Unię Europejską wymogów tzw. Zielonego Ładu, sprawiającego, że produkcja rolna w krajach członkowskich staje się bardziej ekologiczna, ale mniej wydajna. Opinie Polaków na temat tego, czy ważniejsza jest wydajność (a co za tym idzie – konkurencyjność) polskiego rolnictwa, czy też to, by było ono przyjazne dla środowiska, były już bardziej podzielone. Zwolennicy wydajności (53 proc.) przeważali jednak nad tymi, którzy wyżej stawiali ekologię (37 proc.).
Wicepremier Kubrakow: ukraińskie produkty rolne nie stanowią żadnego zagrożenia dla polskiego rynku
W rozkładzie odpowiedzi na to pytanie ujawniły się liczne i wyraźne zróżnicowania społeczno-demograficzne. O tym, że wydajność polskiego rolnictwa jest ważniejsza od ekologii, częściej przekonani byli młodsi badani, kojarzeni zwykle z większą wrażliwością na kwestie ochrony środowiska. Częściej za wydajnością opowiadali się również mężczyźni, mieszkańcy wsi, osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym oraz badani wyznający poglądy prawicowe.
Respondenci zostali też zapytani o to, jakie formy protestu rolników uważają za dopuszczalne. Zdecydowana większość badanych uznała, że do takich akceptowalnych sposobów wyrażania sprzeciwu należą demonstracje pod budynkami publicznymi (87 proc.), a nieco mniejsza większość zaliczyła do nich również blokady dróg (69 proc.) czy blokady na przejściach granicznych z Ukrainą (64 proc.). Natomiast niechęć większości Polaków budziło niszczenie towarów rolnych z Ukrainy (73 proc. głosów sprzeciwu wobec 23 proc. – poparcia).
Badanie „Aktualności” zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI) w okresie od 4 do 7 marca 2024 roku na próbie 1000 dorosłych mieszkańców Polski.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś