Bydło na gigancie. Pasło się w lasach i na polach
Po ucieczce z hodowli 5 sztuk bydła rasy mięsnej zaczęło życie na wolności, pasąc się na terenach Nadleśnictwa Mircze (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie). Zwierzęta nie kwapiły się do powrotu do gospodarstwa.
Gdy strażnicy leśni otrzymali zgłoszenie, że na obszarze Leśnictwa Telatyn zaobserwowano luźno żyjące stado krów, postanowili to sprawdzić. I rzeczywiście okazało się, że 5 sztuk bydła żyje na skraju lasów.
Krowy z Deszczna dotarły do azylu. Wielka operacja zakończona
- Okoliczne pola stanowiły dla zwierząt miejsce żerowania, natomiast pod okapem drzewostanu znajdowały spokojne schronienie - opisywał Jerzy Mączka, strażnik leśny w Nadleśnictwie Mircze,
Leśnicy natrafili na prowizoryczną zagrodę z nęciskiem, zamontowaną na terenie Lasów Państwowych bez ich zgody. Miała ułatwić wyłapanie uciekinierek, ale w ocenie leśników konstrukcja wyrządziła szkody w uprawie.
"Ustalono, że zbiegłe zwierzęta pochodzą z okolicznej hodowli krów francuskiej rasy Limousine, będącej jedną z najpopularniejszych i najchętniej hodowanych ras bydła mięsnego na świecie. Surowy klimat i skaliste podłoże centralnego regionu Francji, stanowiącego jej ojczyznę, przyczyniło się do ukształtowania takich cech tej rasy, jak zdrowie, kondycja i zdolności adaptacyjne. Zwierzęta przebywają w stanie półdzikim, co wzmaga ich czujność względem człowieka i utrudnia skuteczne wyłapanie.
Kilkukrotne próby odłowu zwierząt nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, pomimo że uczestniczyło w nich ok. 30 osób" - czytamy w serwisie lubelskiej RDLP.
Byk na gigancie. W pogoń ruszyli mieszkańcy i mundurowi
Według leśników całe zamieszanie było spowodowane niewłaściwym nadzorem nad zwierzętami, w wyniku czego uciekły. - W porozumieniu z policją, strażnikom leśnym udało się ustalić osobę sprawującą nadzór nad zbiegłymi krowami hodowlanymi, która została ukarana mandatem. W sprawie podejmowane są wspólne wysiłki w celu jej zakończenia - przekazał Marek Dziaduszyński, inspektor Straży Leśnej RDLP w Lublinie.
Leśnicy przypominają, że w Kodeksie wykroczeń jest cały rozdział pod tytułem "Szkodnictwo leśne, polne i ogrodowe" i wśród opisanych tam wykroczeń znajduje się art. 151 k.w., który stanowi: "Par. 1. Kto pasie zwierzęta gospodarskie na nienależących do niego gruntach leśnych lub rolnych albo przez takie grunty w miejscach, w których jest to zabronione, przechodzi, przejeżdża lub przegania zwierzęta gospodarskie, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. Par. 2. Jeżeli grunt jest zaorany, zasiany lub obsadzony, znajduje się w stanie sztucznego zalesienia, naturalnego odnowienia lub stanowi młodnik leśny do lat 20, sprawca podlega karze grzywny".
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl