Brakuje nam pszczół i pszczelarzy
W Polsce działa ponad 60 tysięcy pszczelarzy. Są to osoby z wielkim doświadczeniem bowiem aż 2/3 z nich ukończyła już 50 lat. Niestety, najmniej liczną, choć ciągle rosnącą (12 proc. w 2014 roku) grupą są osoby wieku do 35 lat.
- W Polsce mamy około 1,4 mln rodzin pszczelich. Biorąc pod uwagę tylko powierzchnię upraw roślin sadowniczych i rzepaku, to do dobrego ich zapylenia potrzebujemy dwukrotnie więcej owadów - mówi dr Dariusz Teper z Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. - Patrząc na strukturę wiekową pszczelarzy w Polsce może to być ciężkie do osiągnięcia. Dlatego też coraz większą popularnością cieszą się inne gatunki zapylaczy, na przykład pszczoły murarki - dodaje.
Pszczoły z miasta dają dużo miodu wysokiej jakości
Pszczoły są niezwykle cenne dla rolnictwa i gospodarki. Zapylają rośliny i dzięki temu wpływają na wielkość i jakość uzyskiwanych plonów oraz kształtują różnorodność biologiczną środowiska.
Według danych puławskiej placówki roczne korzyści dla rolnictwa z samego zapylania rzepaku w Polsce szacowane są na 600-700 mln złotych, natomiast dla upraw sadowniczych wynoszą powyżej 3 mld zł. Około 1/3 produkcji roślinnej w rolnictwie wytwarzana jest dzięki zapyleniu przez owady.
Rolnicy coraz częściej dostrzegają wiele korzyści, które wynikają z obecności pszczół. Z kolei z punktu widzenia pszczelarza obecność owadopylnych upraw w pobliżu pasieki to dogodne warunki do zbierania przez pszczoły wysokowartościowego nektaru i pyłku, co pozwala na wzrost produkcji w pasiece.
Rośnie również świadomość znaczenia pszczół w społeczeństwie. Dlatego powstaje sporo inicjatyw mających na celu edukację na temat znaczenia tych owadów. Jedną z nich jest Dzień Pszczół, przypadający w tym roku 8 sierpnia.
Niestety, powszechne są upadki rodzin pszczelich. Obecnie ich główną przyczyną w Polsce i na świecie jest warroza. Zakład Pszczelnictwa w Puławach szacuje, że zatrucia środkami ochrony roślin, powstałe w wyniki ich niewłaściwego stosowania, to około 1-3 proc. tych zdarzeń rocznie w Polsce.
- Zatrucia rodzin pszczelich środkami ochrony roślin to dość niewielki procent. Jednak z uwagi na znaczenie pszczół dla gospodarki apelujemy do rolników o informowanie pszczelarzy o terminie i rodzaju wykonywanych oprysków - apeluje Marcin Mucha, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.