Brak wody niszczy uprawy, ale suszy podobno nie ma
Susza w wielu regionach kraju pustoszy uprawy, ale według państwowych danych na polach nie jest tak źle. Gospodarze krytykują system monitoringu tego zjawiska, a ministerstwo rolnictwa przedstawia swoje arumenty.
Pisaliśmy o wystąpieniu Krajowej Rady Izb Rolniczych, do którego dołączona była dokumentacja fotograficzna z pól w gminie, gdzie według raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa suszy nie stwierdzono.
Raporty w sprawie suszy krzywdzą rolników. Izby piszą do ministra
Na fotkach dokładnie widać jak brak wody zniszczył uprawy - w zbożach jarych straty sięgnęły ok. 70 proc., a w ozimych ok. 40 proc.
"Sytuacja w uprawach tego rolnika (i innych z tego terenu) jest bardzo zła, jednak w raporcie IUNG suszy w tej gminie nie odnotowano dla tych upraw. Najbliższa stacja pomiarowa znajduje się ok. 70 km od gospodarstwa i nie odzwierciedla stanu faktycznego (jak zresztą w przypadku większej grupy rolników w całym kraju)" - wskazała KRIR.
O zwiększenie liczby stacji pomiarowych, docelowo do co najmniej jednej na gminę, zwrócił się do resortu rolnictwa również Zarząd Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej.
"Ani samorządy, a tym bardziej rolnicy, nie znają uzasadnienia dlaczego obszary niektórych gmin zostały objęte suszą, a sąsiednie, szczególnie na lżejszych glebach nie, tym bardziej, że z pomiarów ich stacji wynika, że opadów w okresie maj-czerwiec 2019 roku nie było lub były znikome" - podkreślił związek.
Jak zminimalizować skutki suszy glebowej?
Ministerstwo rolnictwa w odpowiedzi na wniosek rolniczego samorządu zaznaczyło, że system opracowany na podstawie modeli prognostycznych strat plonów w wyniku suszy nie pracuje w oparciu o dane z pomiarów punktowych, ale wykorzystuje nowoczesne komputerowe aplikacje GIS (Geographic Information System) do przetwarzania i interpolacji danych przestrzennych.
"Na każdą wyinterpolowaną daną program komputerowy ArcGIS wykorzystuje informacje z 12 najbliższych stacji meteorologicznych. Program ten uwzględnia też odległość od stacji, im stacja położona jest bliżej wyinterpolowanej danej, tym większy jest jej wpływ na interpolowaną wartość" - wyjaśnił resort.
Jednocześnie zapewnił, że IUNG-PIB systematycznie stawia na nowe technologie, które służą dokładniejszemu wyznaczeniu obszarów dotkniętych suszą rolniczą.
Wykorzystywana jest m.in. teledetekcja w oparciu o kamery multispektralne, montowane na bezzałogowych statkach powietrznych (BSP). Zwiększana jest również liczba stacji meteorologicznych.
"Dane pomiarowe są podstawą do określenia zasięgu suszy i starania Instytutu prowadzone są w tym kierunku od wielu lat. Sieć stacji, z których dane meteorologiczne wykorzystywane są do wyznaczania suszy rolniczej, stale się zwiększa. W bieżącym roku dane do systemu pochodzą z 667" - podali urzędnicy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś