Bezczelnie kradł baloty z pola. Później mówił, że tylko pożyczył
Baloty ze słomy to w ostatnich latach towar deficytowy m.in. ze względu na warunki atmosferyczne. Ten "towar" na celownik wzięli już nawet złodzieje.
Funkcjonariusze z Zespołu Dzielnicowych w Święciechowie Komendy Miejskiej Policji w Lesznie (woj. wielkopolskie) otrzymali zgłoszenie o kradzieży 15 balotów sprasowanej słomy, która miała miejsce na terenie gminy Święciechowa.
Wartość tego mienia oszacowano na 1200 zł.
Kradł w lesie. Prokurator zajął mu ciągnik
Jak podaje, właściciel nieruchomości początkowo twierdził, że pożyczył kilka balotów sprasowanej słomy od znajomego rolnika.
"Dzielnicowi nie dali wiary tym wyjaśnieniom, a kolejne kroki, jakie podjęli w sprawie, doprowadziły do ustalenia, że właściciel tejże nieruchomości, 24-letni mieszkaniec gminy Święciechowa, jest odpowiedzialny za kradzież" - informują policjanci.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl