Amatorzy "trawki" grabią uprawę na słynnym polu. Ale to nie te konopie...
Niszczą ogrodzenie, kradną rośliny, mimo że są to konopie włókniste odmiany, która nie zawiera substancji psychoaktywnych. Najwyraźniej amatorzy "trawki" nie wierzą w deklaracje producenta.
To, co dzieje się na polu przy ul. Jantarowej w Lublinie, opisał portal Lublin112.pl. Jest to słynne już nie tylko w Polsce miejsce, które w pewnym momencie stało się obiektem medialnego zainteresowania nawet poza naszym krajem. Wszystko dlatego, że jego właściciel nie sprzedał ziemi pod budowę bloków.
86-latek uprawiał w ogrodzie nielegalne konopie
Potężne budynki mieszkalne wyrosły wokół areału, ale rolnik jak gdyby nigdy nic uprawiał go nadal, czym wzbudzał sensacje. Obrazki ciągnika czy kombajnu pracujących wśród bloków, pod balkonami mieszkańców, odbiły się szerokim echem zwłaszcza w internecie.
W tym roku gospodarz wydzierżawił jednak działkę miejscowej firmie zajmującej się uprawą i przetwórstwem konopi włóknistych. Wysiano tam odmianę Cannabis Sativa L jako uprawę testową z przeznaczeniem dla branży kosmetycznej. Całość został ogrodzona, a na płocie jest wyraźna informacja z zakazem wstępu i deklaracją, że ta odmiana konopi włóknistych "nie zawiera THC i nie jest psychoaktywna".
Jak poinformował portal Lublin112.pl, nie powstrzymuje to jednak osób, które zwiedzione wyglądem okazałych konopi niszczą ogrodzenie i zrywają rośliny, licząc zapewne na darmowa marihuanę. Potwierdzenie tego można znaleźć w komentarzach, w których jeden z mieszkańców pisze o "całych procesjach wybierających się ostatnio pod te bloki".
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: lublin112.pl