A to ci rogata dusza. Policjanci gonili po mieście jałówkę
Policjanci z Oświęcimia (woj. małopolskie) z sukcesem zakończyli pościg za jałówką. Teraz konsekwencje związane z eskapadą młodej krowy poniesie jej właściciel.
Dyżurny oficer otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Wyzwolenia chodzi krowa, która może wtargnąć na ruchliwą drogę. Na miejsce natychmiast wysłano patrol - informuje "Dziennik Polski". Jałówka nie miała jednak zamiaru oddać się w ręce stróżów prawa. Z impetem ruszyła w stronę dworca PKP i torowiskiem uciekała w kierunku Babic.
Wiki przetrzebiły populację saren. Teraz czas na bydło?
- Policjanci podążyli za uciekinierką - relacjonuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
- Na ul. Grunwaldzkiej krowa wbiegła do ogrodzonego sadu znajdującego się przy jednej z posesji. Fakt ten szybko wykorzystała policjantka, która zamknęła bramę i odcięła zwierzęciu drogę ucieczki - dodaje.
Zatrzymaną rogata duszę odebrał właściciel. Wobec 67-letniego mieszkańca gminy Oświęcim, zostało wszczęte postępowanie w związku z wykroczeniem, za jakie uważa się brak zachowania środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Dziennik Polski"